20 Sty 2013, 21:52
Witam,
posiadam samochód j.w. z instalacją gazową, samochód sprawdzał się bardzo dobrze aż w końcu wieczorem zaparkowałem, a rano na mrozie -6 samochód już nie odpalił. Dodam że na pewno nie brakuje ani LPG ani benzyny, samochód za 1 razem próbowałem odpalić na "na klemy" ale niestety auto kręciło kręciło ale nie zapalił, po 2 dniach których mnie nie było znów starałem się odpalić samochód "na klemy" gdyż temperatura była koło 0 st. ale co się okazało po podłączeniu kabli samochód zachowywał się nadal jak by akumulator był rozładowany, po 4 - 5 min na podłączonych kablach sytuacja się nie zmieniła tak jak by kabli w ogóle nie było. Dodam że problem na pewno nie leży po stronie kabli, styki też nie są zaśniedziałe bądź brudne by mogły nie przewodzić prądu.
gdzie może leżeć problem?