Fiat Cinqecento 900 - Duza awaria silnika !

16 Sty 2013, 21:14

Albo mogę się jeszcze bardziej przerazić:) Jak brał olej to już od razu najlepiej zrobić pierścienie, popychacze to tez ładnie graja

Więc nie wiem czy to takie opłacalne

Ewentualnie zostawić tak jak było, i tylko te panewki wymienić

16 Sty 2013, 21:19

PiotrekLyp napisał(a):Co do ciśnienia oleju to jak się silnik bardzo zagrzał, to na wolnych obrotach zażyła się kontrolka .

To jeszcze nie tragedia

przemek217 napisał(a): bo może całe ciśnienie przez tą panewkę iść w misę i z tego powodu takie duże wycieki

Tutaj nie widzę związku z wyciekiem oleju na zewnątrz silnika.

PiotrekLyp napisał(a):Odpalił, ale bardzo chlapie olejem. w Ciągu tej trasy (20 km) "zgubił" oleju około pół litra.

A nie widać skąd ?

PiotrekLyp napisał(a):Silnik "zarzygany" olejem

Chyba nie cały ....przypuszczam że raczej z przodu . Być może puścił uszczelniacz wału korbowego i zarzuciło olejem pasek klinowy . Umyć silnik , uruchomić i obejrzeć . Usunąć nieszczelność , na wszelki wypadek przeczyścić odmę silnika , odpalić i zdecydować co dalej.

16 Sty 2013, 21:24

PiotrekLyp napisał(a):Odpalił, ale bardzo chlapie olejem. w Ciągu tej trasy (20 km) "zgubił" oleju około pół litra.

A nie widać skąd ?

Widać jakby z głowicy, ale mogę się mylić bo już ciemno było, a światło tylko z latarki miałem.

PiotrekLyp napisał(a):Silnik "zarzygany" olejem
Chyba nie cały ....przypuszczam że raczej z przodu . Być może puścił uszczelniacz wału korbowego i zarzuciło olejem pasek klinowy . Umyć silnik i obejrzeć . Usunąć nieszczelność , na wszelki wypadek przeczyścić odmę silnika , odpalić i zdecydować co dalej.

Właśnie nie z przodu, połowa silnika zaczynając od alternatora

16 Sty 2013, 21:27

Tak jak pisze bonifacy zlokalizuj wyciek.

bo może całe ciśnienie przez tą panewkę iść w misę i z tego powodu takie duże wycieki

Tutaj nie widzę związku z wyciekiem oleju na zewnątrz silnika.

Związek jest jak dobrze zauważyłeś przy zapchanej odmie <przy małych trasach masłem>.

16 Sty 2013, 21:29

przemek217 napisał(a):Związek jest jak dobrze zauważyłeś przy zapchanej odmie <przy małych trasach masłem>.

Małych to znaczy jakich? ja mniej niż 15-20 km nie robiłem

16 Sty 2013, 21:31

Odkręć korek wlewu oleju i zobaczysz czy na nim nie zbiera sie kremowa maź jak tak to odma pewnie tym zapchana może być.

16 Sty 2013, 21:32

Nic takiego tam nie było, tylko czarne jak z oleju

16 Sty 2013, 21:33

Jeśli rozmawiamy o silniku to się odnosimy do niego bez względu na jego ułożenie w nadwoziu. Przód zaczyna się od koła pasowego , pierwszego cylindra itp.......Alternator jest z przodu silnika ......więc ?

16 Sty 2013, 21:34

Tak z przodu silnika

16 Sty 2013, 21:39

Więc do dzieła .........zlokalizuj wyciek , usuń go ........

16 Sty 2013, 21:47

Pojęcie jakieś masz, garaż masz więc działaj:) a najprawdopodobniej wali z tego

16 Sty 2013, 22:50

1) sprawdź odmę czy jest drożna i nie zamarzła
2) sprawdź czujnik ciśnienia oleju, potrafi się rozszczelnić
3) w fiatach miski rdzewieją potem ciekną i tylko wymiana nową ratuje sytuację
4) uszczelniacz na wale przy okazji wymiana łańcuszka i napinacza, który już się rozsypał
5) do 900 lejemy dobry olej może być gęściejszy + dodatek żeby popychacze hydrauliczne wyciszyć.

18 Sty 2013, 11:29

Mam diagnozę.

Byłem na stacji kontroli pojazdów. Podnieśli auto do góry o okazuję się tak:

-Wyciek z uszczelki pod głowicą.
-Uszczelniacz wału korbowego.
-Panewki, ale one nie powodują wycieku, tylko już po prostu straciły swój żywot.

Czyli jednym słowem zajechałem silnik. Naprawa drożej wyjdzie niż wart samochód.

andrzej_124 napisał(a):4) uszczelniacz na wale przy okazji wymiana łańcuszka i napinacza, który już się rozsypał

Łańcuch rozrządu + napinacz był wymieniany w grudniu 2012

Mam jeszcze jedno pytanie, może i nie ten dział ale może ktoś coś na ten temat wie.
Ostatnio płaciłem ubezpieczenie za tego właśnie cinkusia, dość sporo bo prawie 300 zł. Płaciłem je w piątek 11 stycznia 2013 r. Czyli tydzień temu. Teraz auto będzie stało, i słyszałem, że można pisać do ubezpieczalni żeby zwrócili chociaż część kwoty ubezpieczenia jak auto nie będzie jeździć. Ubezpieczyciel PZU.