23 Wrz 2010, 18:58
Witam, przeczytałem już kilka wątków na ten temat jednak nigdzie nie uzyskałem jednoznacznej odpowiedzi co może być przyczyna takiego zachowania samochodu.
Ale może zacznę od początku:P.....Jestem (nie)szczęśliwym posiadaczem fiata pandaz silnikiem 1,2 z 2003 r. oraz instalacją LPG. Na ciepłym silniku autko chodzi bez zastrzeżeń zarówno na benzynie jak i na gazie. Jednak gdy silnik jest zimny to muszę kręcić z 2-3 razy żeby samochód odpalił, a czasami gdy juz odpali to zaraz po ruszeniu gaśnie. Zauważylem tutaj dziwną prawidłowość, a mianowicie na początku gdy samochod zatankowany był tylko troszkę ponad rezerwę to nie było problemu z odpalaniem na zimny silniku,ale gdy już spadał poniżej to był problem. Potem coś mu się przestawiło i trzeba było wlewać już 10 litrów, żeby nie było problemu. Gdy poziom spadał poniżej tego stanu to już nie zaskakiwał za pierwszym. Potem poziom paliwa , który trzeba było wlać znowu wzrósł o kolejne litry i tak dalej..... w sumie nie wiem ile trzeba teraz wlać żeby zaskoczył za pierwszym razem, bo cała sytuacja zaczęła mnie przytłaczać:Pjednak boję sie co będzie zimą.....dodam jeszcze, że robiłem diagnostyke komputerową i nic nie wykryła, świece też byly sprawdzane, ciśnienie w pompie paliwa ok........
proszę o pomoc!!!!!!