10 Gru 2010, 21:59
Kiedyś już tu pisałem o moim problemie z akumulatorem. Myślałem, że temat jest z głowy, ale niestety nie. Otóż często akumulator ulega rozładowaniu. Okazało się teraz, że napięcie ładowania jest w miarę dobre/14,2V/ natomiast prąd ładowania prawie żaden/0,1 A/. Sprawdzony u elektryków alternator, daje "na stole" prawidłowe napięcie i prąd, a po założeniu do auta - niestety nie. No i akumulator "pada". Codziennie odłączam akumulator zostawiając auto w garażu, i nie ma problemu. Jeśli nie odepnę akumulatora, to prawie pewne, że na drugi dzień nie zakręci. Chciałbym w końcu, po 12 latach eksploatacji tegoż auta /od nowości/, dojść przyczyny.