29 Kwi 2020, 13:51
Jestem tutaj nowy, więc proszę wybaczcie mi błędy, nie wiem jak tworzyć temat...
Pisze z takim problemem, gdyż jakiś czas temu, przyszedł do mnie sąsiad z innego bloku twierdząc, że go zarysowałem na parkingu. Przyszedł z miarką i pokazywał że wszystko się zgadza, kolor lakieru jest można powiedzieć taki sam lub podobny ( trudno stwierdzić)
W mojej ocenie nie jest realne zarysowanie jego samochodu, gdyż parkuje tyłem do wyjazdu a on przodem, jego rysa jest po lewej stronie obok reflektoru a moja po prawej stronie obok tylnego koła, logicznie się to wyklucza, musiałbym zaparkować tak jak on...
Mniejsza o to...
Druga sprawa to nawet jeżeli faktycznie doszło do zarysowania, to jaką mam pewność, że to ja go zarysowałem a nie on mnie? Nie ma oczywiście monitoringu ani nic, żadnych świadków itd... więc pytanie moje, czy w takiej sytuacji można uznać kto jest winny czy rozchodzi się to?