Witam, Mam pewien problem ze swoim uniaczem. Kilka dni temu jadąc poczułem utrate mocy przy przyśpieszaniu. Dojechałem na parking i okazało się, że pod maską słychać mocny dzwięk syczącego powietrza. Zauważyłem dwa gumowe przewody, ktore wypieły sie ze swoich miejsc. Jeden od filtra powietrza, odmy, a drugi, zaznaczony na żółto od jak sie okazalo Czujnika Ciśnienia Powietrza PRT 03/02 100kPa - takie ma oznaczenia po odkreceniu. Teraz zaczynaja sie schody, bo po pierwsze nie mam 100% pewnosci ktory mial byc na ktorego grzybka wcisniety. Probowalem rozne kombinacje i samochod nie chodzi. Jeżeli zaloże obydwa wężyki( obojetnie który gdzie) to samochod, jesli nie dodam gazu to po chwili się dławi i gaśnie, natomiast jeźeli ściągne wężyk od tego czujnika to samochód na jałowym biegu pracuje bardzo dobrze, natomiast kiedy wrzuce bieg i chce dodać troche więcej gazu, by gwaltownie ruszyc to go całkowicie przydusza, praktycznie staje w miejscu(nie gaśnie). Zeby jechać muszę bardzo powoli dodawać gazu i wtedy chodzi ladnie. Nie mam pojęcia co to moze byc. Probowalem inne wężyki, nic nie pmoga. Ciekawi mnie tez czemu tak nagle obydwa te wężyki spadły w tym samym czasie. Co zrobilem : Sprawdzilem filtr powietrza, odczepilem odme i sprawdzilem, czy nie jest przytkana, sprawdzilem inne wężyki. Fiatt uno z 2000 r, 899 5D, 29kw, w dowodzie wpisane 999 cm3, ale chyba to blad i ma 899 cm3
[Aby pobrać załącznik musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]
[Aby pobrać załącznik musisz być zalogowany na forum » zaloguj się]