Elkichu napisał(a):A ze zdjęć wzbudza coś podejrzenie
Nie tylko ze zdjęć, całe ogłoszenie przygotowane jest pod polskiego klienta z polskimi oczekiwaniami.
W tytule "benzyna z Niemiec" czyli Polak myśli "wszystko musi być na tip top, na pewno była należycie serwisowana z użyciem najdroższych części, jeżdżona po wspaniałych, równiutkich drogach".
Przebieg 61 tys. km - czytaj nie jeździł we flocie, służył jedynie jako 5 auto w rodzinie/auto rekreacyjne na weekendowe przejażdżki.
Po chwili jednak myślisz sobie - skoro 9 -letnie auto ma tak niski przebieg pewnie leżało kilka lat rozbite na jakimś tureckim złomowisku aż polski handlarz się nad nim zlitował, przytargał je tutaj, tanio wyklepał...Skądże! Auto - jak wynika z ogłoszenia - jest bezwypadkowe, ma "piękny wizualny wygląd" i bardzo dobry stan techniczny.
Całość zdobią zresztą piękne zdjęcia wykonane przez profesjonalistę.
Podsumowując - za 16.900 zł otrzymujesz
sprowadzone (z kraju, w którym auta są droższe niż w Polsce), bezwypadkowe auto z 2006 r. ze śladowym przebiegiem i w doskonałym stanie technicznym, na dodatek po wszystkich opłatach. Oczywiście handlarz sprowadza auta, żeby na nich zarobić, więc cena uwzględnia też jego zarobek, nie mówiąc o kosztach sprowadzenia. Pomyśl - jak to możliwe, że to auto - tak zadbane i z tak niskim przebiegiem - może być mimo tych wszystkich kosztów tańsze od krajówek z tym samym silnikiem i z tego samego rocznika?
Piszę to wszystko, bo widzę, że od dłuższego czasu wybierasz i wrzucasz tu do oceny podobne ogłoszenia, co może mieć przykre konsekwencje dla Twojego portfela.