REKLAMA
Witam
Mam problem z moim Escortem 1,8D z 1991r. Mianowicie ostatnio podczas jazdy mi zgasł i już nie odpalił. Przekręcając kluczyk w stacyjce nic się nie dzieje, nawet nie próbuje odpalić. Sprawdziłem wszystkie bezpieczniki nawet te które znajdują się kolo akumulatora i jeden chyba był uszkodzony(taki czerwony 50A) bo coś w nim latało. Nie mając tego bezpiecznika jakimś cudem samochód zaczął kręcić ale nie łapie i nie może odpalić. Czy ktoś wie co może być nie tak? Czy to tylko wina tego bezpiecznika i wystarczy go wymienić czy jednak coś poważniejszego? Na razie jeszcze nie mam nowego bo nigdzie w okolicy nie mogę znaleźć. Jakby ktoś mógłby mi pomoc byłbym wdzięczny.
Pozdrawiam