REKLAMA
Witam. Otóż autko w dniu dzisiejszym z dnia na dzień postanowiło ulec awarii a mianowicie sytuacja wygląda następująco.
Auto szybko łapie temp. i często występują dziwne jej skoki... a dokładnie... po odpaleniu i przejechaniu kliku km. łapie temperaturę w stanie normalnym po czym łatwo dochodzi do maksymalnej, ale jak powiedzmy przyhamuję czy ostro pozakręcam to spada, dodatkowym efektem jest brak ciepłego nawiewu... płyn nie maszeruje do nagrzewnicy bo powrót zimny... Gdy zgniatam wąż od rury chłodnicy brak odczuwalnego ciśnienia, a stan płynu w normie...
Oleju nigdy nie przybywało... raczej ubywało (uszczelka pokrywy zaworów) w nie dużym stopniu ale pod koniec sezonu można było dolewkę zrobić mała... Co do zapowietrzania układu to ciężko powiedzieć, bowiem nawet nie wiem czy i kiedy jest zapowietrzony bowiem zaworu do odpowietrzania nie widziałem, nawet chyba pisało w serwisówce o samoczynnym odpowietrzaniu więc ciężko mi się wypowiedzieć na ten temat... Termostat wymieniałem na oryginalny motorcraft'a w tym roku na jesień, no i czy termostat ma wpływ na ogrzewanie kabiny ? bo chyba nie... no i najbardziej zastanawiające to to że płyn samoczynnie dopływa do nagrzewnicy podczas przyspieszania większego ( i nie chodzi tu o obroty) czyli grawitacyjnie się tam dostaje... czyli tak jakby nie pchało tej wody... No ale zasadnicze pytanie czy to możliwe że tak z dnia na dzień pompa siada ? eh bo trudno mi uwierzyć jakoś...
Zastanawiam się nad pompą płynu, ale nie chciałbym w ciemno kupować i zmieniać bo trochę z tym babrania... Prosiłbym o sugestie i podpowiedzi bardziej znających się jak ja za co szczerze dziękuję bo samochód roboczy dlatego muszę go szybko naprawić.
Pozdrawiam