27 Mar 2014, 10:27
Dokładnie - jedż do niego i powiedz mu, że po jego robocie tylne lewe koło jest gorące i się z niego dymi, czyl trzyma w tym kole hamulec - albo ręczny albo nożny. I tak nie ma być na 100%. Po podniesieniu koła do góry koło ma się swobodnie kręcić, a po wciśnięciu hamulca nożnego ma się zablokować i żadna siła nie ma prawa tego koła ruszyć. Tak samo z ręcznym - po jego zaciągnięciu koła nie powinno dać się obrócić. Po zwolneniu hamulca koło znowu musi się swobodnie kręcić, bez żadnych oporów.
Niech naprawia co spartolił, albo oddaje pieniądze jak nie umie takich prostych rzeczy zrobić.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...