25 Mar 2008, 16:06
Witam,jestem tu nowy ale problem mam stary.Od czterech lat bylem szczesliwym posiadaczem instalacji ale auto zaczelo duzo palic i bylo slabe,wiec odwiedzilem warsztat w ktorym montowalem gaz.Po podlaczeniu do komputera mechanik stwierdzil ze parownik jest zalewany i trzeba wymienic w nim uszczelki.Niestety po wymianie tych wszystkich uszczelek odwiedzilem warsztat juz piec razy i dalej to samo.Auto odpalam na benzynie,po jakims czasie na gaz auto jedzie,lecz po jakims czasie czuje juz ze przestaje isc prycha no i oczywiscie gasnie.Po ktoryms razie zobaczylem ze parownik jest az zamarzniety,mechanik stwierdzil ze on zrobil wszystko ok ze to wina ukladu chlodzenia.Wczoraj zrobilem probe,uzupelnilem plyn na full,pojechalem w trase,oczywiscie przelaczyl na gaz jechal jakis czas i zgasl. Przewody wodne ktore dochodza do parownika gorace,parownik od dolu cieply ale tyl i cala gora zimna.Czy ktos mial moze podobny problem bo mechanik mnie juz zbywa,nie mam juz sil,zona jezdzi autem i jest przerazona,prosze o pomoc,z gory dziekuje.