REKLAMA
Fotoradar w Wejherowie został zainstalowany na jednym z głównych skrzyżowań. Składa się on z kamer zainstalowanych nad każdym z pasów ruchu. Wykonuje jedynie zdjęcia samochodów które przejadą za linię ograniczającą przed którą należy się zatrzymać na czerwonym świetle. Fotoradar nie mierzy prędkości pojazdu więc kierowca przekraczający znacznie prędkość który przejedzie na zielonym nie zostanie ukarany.
W przeciągu miesiąca zainstalowane fotoradar zrobił ok. 5tyś. zdjęć. Kierowcy skarżą się że pomarańczowe światło ma za krótki cykl (3sek.) i przy ograniczeniu 70km/h jadąc z dozwoloną prędkością jest problem z wyhamowaniem i prawidłowym zatrzymaniem pojazdu przed skrzyżowaniem.
To nowe rozwiązanie miało służyć poprawie bezpieczeństwa pieszych, ale wywołało burzę protestów. Kierowcy domagają się wydłużenia cyklu pomarańczowego światła do 5 sek. lub zainstalowania liczników odliczających pozostały czas do zmiany światła. Jednak nikt ich nie słucha.
Jaka jest wasza opinia na ten temat? Czy takie działanie służy poprawie bezpieczeństwa na skrzyżowaniu czy jest jedynie sięganiem do kieszeni kierowców po kolejne pieniądze? Program o tym był ostatnio w programie "Uwaga".
