REKLAMA
Witam wszystkich jestem nowy. Niedawno kupiłem Frelka z 2002 r. 1.8. Niestety nie mam możliwości naprawiania samochodu we własnym zakresie i jestem skazany na mechaników. Chyba od poniedziału cieknie mi płyn chłodzący spod silnikia. Ubyło pół zbiorniczka i muszę szybko dolać. Do mechaniaka jestem dopiero umówiony na poniedziałek. Czy mogę do tego czasu jeździć na dolewkach? Zaznaczam, że w weekend muszę zrobić ok 300 km. Co mogło się popsuć? Może uda mi się od czego czasu zamowić częścia zapasowe. Zauważyłem, że w internecie można je kupić znacznie szybciej i taniej niż w hurtowniach w Łodzi. Na samych sprzęgle (to też muszę zrobić) zaoszczędziłem podad 600 zł i półtora tygonia czasu.
Z góry dzięki za ewentualne odpowiedzi.