Szukam samochodu do ok. 50 tysiecy, który bedzie mi sprawiał radość z jazdy. Najlepiej, gdyby był zgodny z filozofia Lotusa czyli ma być lekki i zrywny. Ucieszyłbym się równięż gdyby spalanie nie przekraczało 13 litrów benzyny. Funkcjonalność schodzi na dalszy plan, ale znowu bez przesady (żaden Ariel Atom
![Razz :razz:]()
).
Jedyny samochód, który przychodzi mi do glowy to Mazda MX-5. Jednak brakuje mi w niej trochę mocy. Znacie może jeszcze jakies inne modele. Za pomoc dziękuję.
![Smile :)]()