Jazda "pełnym ogniem" nabiera nowego znaczenia. Prowadząc KTM X-Bow poczujesz gorący pot na plecach, w zakrętach mięśnie zaczną palić od ogromnych przeciążeń dochodzących aż do 2G i będziesz miał wrażenie, że pod kołami topi się asfalt. KTM X-BOW zachowuje się tak, jakby przed chwilą zjechał z toru Formuły 1.