Nie spotkałem sie z grzałkami do osobówek, ale widziałem w praktyce grzałki do ciągników rolniczych.
Montuje sie je w bloku silnika na miejscu zaślepki chroniącej przed rozsadzeniem bloku przez mróz. Do tego musi być elektryczna pompa obiegowa, by ciepły płyn krążył po silniku. Taka grzałka pracuje przy napieciu 230V i pobiera około 1,5Kw. Nagrzewa silnik do 60'C w ciagu 15-20 minut przy temperaturze zewnetrznej -15'C.
W samochodzie osobowym silnik nagrzałby się dużo szybciej.
Moim zdaniem, majac starego diesla nie ma sensu bawić się w podgrzewanie przez 10 minut całego silnika. Najlepiej zdjąć rurę powietrza z kolektora, wziąć opalarkę i po prostu dmuchać gorącym powietrzem w kolektor, kręcąc jednicześnie rozrusznikiem.
Efekt natychmiastowy
![Cool :cool:]()
Trabant-moj mały świat...