Znalazłem w Niemczech (gdzie aktualnie przebywam) Mazde 3 1.6 Sport Exclusive, 2004 rok, 130 tys. km, pierwszy właściciel, łańcuch, z książką serwisową, na wypasie (ESP, komputer, elek. szyby, klimaautomatik itd) jednakże od handlarza. Byłem ją dzisiaj oglądać, jeszcze jej nawet nie zdążyli umyć, bo jest to świeże ogłoszenie, stoi jeszcze na blachach. Jazda próbna była, wszystko działa, pali od strzała. Generalnie wygląda nieźle, trochę brudna na zewnątrz, widać że była ostatnimi czasy mało jeżdżona, w środku czyściutko, nic nie śmierdzi, plastiki w dobrym stanie, pedały też nie zajechane. Trochę jest porysowana na chwytach i drzwiach, jakby jeździła nią jakaś kobieta i stukała od czasu do czasu torebką. :p Rudej nie widać, minimalnie na belce pod drzwiami (nie wiem jak to się fachowo nazywa) w książce ma wpisane że przy 93 tys. miała właśnie zabezpieczone podwozie, bo zaczęło coś tam rdzewieć.
Generalnie nie mam zaufania do handlarzy, ale to jest taki jeden z lepszych w moim mieście, nie pucują samochodów na handel, mają dużo jaguarów i tego rodzaju samochodów, cenę udało mi się zbić na 3.9 tys. euro. Generalnie wszystko wygląda dobrze, tylko gałka zmiany biegów jakaś wyjechana (co mnie trochę niepokoi, ale jakby go chcieli kręcić, to by pewnie wymienili), po kierownicy nie widać, żeby miała 300 tys. fotele też w bardzo dobrym stanie. :p
Acha jeszcze jedno, tarcze hamulcowe będą za jakiś czas do wymiany co widać. Także przebieg może być prawdziwy, nie widać żeby coś było na szybko wymieniane pod handel. Samochód oczywiście ma aktualny Tüv do 2015 roku.
Myślicie, że warto wziąć tą Mazdę? Muszę się szybko zdecydować, bo pewnie długo nie postoi. Proszę was o opinie, dzięki.
![Uśmiechnięty :)]()