
Rozglądam się za właśnie Hondami. Znalazłem coś ciekawego za ~20000zł.
Jeżdżę starym Peugeotem 306 i pora coś zmienić. Lwiątko łącznie zjadło ok. z 3000zł na naprawy żeby nim normalnie jeździć do szkoły a teraz obecnie już do pracy. Do sedna. Rozważam kredyt/pożyczkę na 4 lata aby właśnie tą Hondę zakupić. Jakie są Wasze opinie i doświadczenia z takimi metodami kupna samochodu. Od razu mówię że z odłożeniem czegokolwiek jest ciężko. Żyjemy w Polsce, więc z wynagrodzeniem lekko wyższym od najniżej krajowej jest niemożliwe aby odłożyć sobie jakiś sensowny pieniądz. A i Peugeocie mija homologacja na butle z gazem. Instalacja jest troche stara więc troche mnie wyniesie za opłatę butli. + podnieśli mi ubezpieczenie o prawie 200 zł
