Tak jak w temacie. Auto dosyć nowe, bo niecałe 3 lata, jeszcze 3 miesiące na gwarancji. Kupione od 1 właściciela w Polsce, a dokładnie z salonu Hondy. 14,6K na liczniku. Samochód sprawdzony po VINie - czysto. W innym salonie Hondy niż zakupiony - pracownicy byli w szoku, że taka perełka, dosłownie tylko 3 mikroryski po zwykłym użytkowaniu poza tym czysty, a co najważniejsze nie bity. Ja z mojej strony razem z bratem sprawdzaliśmy również miernikiem lakieru w/w Hondę i też nic nie znaleźliśmy - ok. godziny krążyliśmy przy samochodzie. Wreszcie decyzja - kupujemy. Po 1,5 miesiąca delektowaniem się Hanią wczoraj nastał jeden z gorszych dla mnie dni, otóż zobaczyłem dwa takie jakby dwa pęcherzyki na tylnych drzwiach od kierowcy:
Chodzę tak od dwóch dni jak opętany, bo coś czuję, że mogłem wdepnąć w niezłe g..o. Nigdy nie miałem problemu w moim poprzednim aucie z lakierem stąd to niedowierzanie, wkurzenie. Najbardziej boję się, że samochód mógł być bity i to chodzi mi po głowie najbardziej. A co wy o tym sądzicie?
Tak w ogóle to proszę o pomoc, jakieś nakierowanie co z tym fantem zrobić.
Kurczę nie mam miernika przy sobie, Dopiero w czwartek dorwę to koledze napiszę. Samochód jeszcze na gwarancji i tak sobie myślę żeby jechać z nim do ASO. Warto? Jeszcze jedno mnie nurtuje, czy po tych dwóch pęcherzykach jest prawdopodobne, że samochód mógł być bity? @NobodyRx7 wielkie dzięki za zainteresowanie się tematem!
Jeżeli to prawda to salon, gdzie był kupiony samochód [narazie jeszcze nie napiszę nazwy i miejsca ASO] ukrył defekt tego auta i na pewno nie tylko tego... Tak jak pisałem wcześniej samochód sprawdzany był po VINie w dwóch salonach i nic nie wykazało. Jedynie jedna uszczelka była wymieniana w lusterku po drugiej stronie, gdzie nie ma tych bąbelków. Teraz pyt. jak udowodnić, że element ten był malowany i w razie czego odstąpić od umowy?
Podatek od środków transportu – co warto wiedzieć? Posiadanie pojazdu wiąże się zarówno z kosztami jego utrzymania, jak i istotnymi obowiązkami podatkowymi. Niektóre środki transportu wymagają uregulowania specjalnego podatku, który może być istotnym ...
Niewidzialny pieszy - kierowca na niego patrzy ale nie widzi To, co kierowca widzi na drodze, zawsze jest ściśle uzależnione od jego koncentracji uwagi. Kiedy podczas jazdy skupiamy się na przykład na prowadzeniu ważnej rozmowy, możemy przeoczyć coś o wiele ważniejszego, co dzieje ...
Drogi użytkowniku, aby dalej móc dostarczać Ci coraz lepszej jakości treści którymi możesz być zainteresowany powinieneś przejść do ustawień prywatności i tam skonfigurować swoje zgody w celu dopasowania treści marketingowych do Twojego zachowania. Pamiętaj! Dzięki reklamom możemy finansować rozwój naszej strony, a Ty w zamian otrzymujesz do niej bezpłatny dostęp.