Honda Civic VIII - zakup

15 Maj 2018, 16:31

Witam serdecznie.

W ciągu przyszłych dwóch tygodni chciałbym kupić auto.
Zastanawiałem się nad Fiatem Bravo II i Honda Civic VIII.
Przebiegi roczne max 12-13 tysięcy km. Tak więc benzyna, która w razie czego dałaby radę z LPG "jakby coś".

Budżet na całość mam powiedzmy +/- 35000zł. Tak więc auta szukam za 30/31 tysięcy, żeby zostało na ubezpieczenie, pakiet startowy.

Z tego co doczytałem, Honda od 2009r nie miała już problemu z rdzą na dachu, tak więc takiej szukam. Silnik 1.8 140.
Ktoś może coś podpowie, co szczególnego obejrzeć w tym aucie przy oględzinach? Na co zwrócić uwagę? Itp...

Dziękuje serdecznie,
Michał

15 Maj 2018, 20:28

Polecałbym Tobie najpierw przejechać się jednym i drugim.
Jechałem kiedyś Hondą oglądać Chevroleta Cruze'a i mimo tego, że jest to często polecane auto ... za darmo bym go nie wziął, takie odczucia.
Dlatego jedni mogą Tobie pisać, że jakieś tam auto jest fajne ... ale realność wszystko weryfikuje.
Ja słyszałem o Bravo taką opinię, że odgłos zamykania drzwi przypomina odgłos ... z Malucha.

Co sprawdzać w Hondzie? - generalnie nic specjalnego (i wszystko, jak to w każdym aucie) ... bardziej skupić się można na tym co generuje koszty - elementy wymienne, czyli opony, hamulce, w jakiej kondycji sprzęgło itp.
Silnik sam w sobie jest pancerny, mam trzeciego Civica (dwa z oryginalnymi przebiegami 100 000km, jeden miał 150 000 km) w przeciągu 1,5 roku i za każdym razem bezproblemowy zakup.

16 Maj 2018, 06:02

Tzn co do Twojej pierwszej części odpowiedzi, nie wziął byś go za darmo dlaczego?

Bo z drugiej odpowiedzi wnioskuję, że jednak masz takie auta.

16 Maj 2018, 09:00

Cruze? - oglądałem auto z 2012 z przebiegiem 130000km. Plastikowy, 1.8 140 koni praktycznie w tym aucie nie ciągnie, bez porównania do Hondy 1.8, ktora jednak fajnie ciagnie.
Slaby uklad kierowniczy w Cruze, a wisienka na torcie byl dźwięk kierunkowskazów, ktory po prostu doprowadzal Cie do nerwicy, tak dennego dzwieku jeszcze nie slyszalem. Dlatego bym go za darmo nie wzial, bo jazda tym autem nie nosiła zadnych znamion frajdy, wręcz przeciwnie - byla katorga.

16 Maj 2018, 09:18

Aaa ok rozumiem już. Wcześniej zrozumiałem to tak, że Hondy nie wziąłbyś za darmo

Ok, będę miał miernik lakieru, jakiej powłoki powinienem się spodziewać? Różne fora różnie podają, od 90 do 120? Od jakiej grubości można już stwierdzić że element był malowany lub że jest na nim szpachla?

16 Maj 2018, 11:42

Ok. 90um na całym nadwoziu to oryginal.

Ok. 150um to juz podwójne malowanko, takze jak np. jest 150 na masce i jakims błotniku to w najgorszym przypadku przodu nie bylo, bo błotniki przednie i maske mozna odkrecic i wymienić.
Jesli chodzi o tył to szukaj ewentualnych miejsc spawow.
A od spodu... czy czasami nie jest zespawana z 2, takie przypadki tez sie zdarzaly.
Tylna klapa w Hondzie jest plastikowa, miernik nic tam nie pokaze.

16 Maj 2018, 11:51

Ja bym ten miernik potraktował jako dodatek, a skupił się na spasowaniu, spawach i czy auto jest proste. Co z tego, że maska malowana? To element konstrukcyjny? Ma jakikolwiek wpływ na auto? Nie. Może dzieciaki porysowały pod blokiem i ktoś pomalował/wymienił.

16 Maj 2018, 11:56

No wlasnie o to chodzi, zeby trakotwac miernik jako wyznacznik, by ewentualnie kopac głębiej.
galakty - wyobraz sobie jednak sytuację, ze cale auto jest w oryginale a kupujesz od pewnego sprzedawcy... nie musisz nic glaskac, polecam zdecydowanie, mam taki przywilej, ze kupuje auta w Danii a tutaj samochody po wiekszych szkodach nie sa dopuszczone do ruchu.
A co z tego ze maska malowana? - jak wspominałem, masz do tego malowany błotnik przedni i moglo nie być pol przodu.
Kwestie zaufania, ze "maska byla malowana" kupując "z rynku" auto w Polsce lepiej odlozyc na polke.

16 Maj 2018, 12:40

tomekdk napisał(a):Kwestie zaufania, ze "maska byla malowana" kupując "z rynku" auto w Polsce lepiej odlozyc na polke.

Czyli żadnego nie kupisz? Nawet auta z salonu czasem mają niezgodną powłokę lakierniczą, a my rozmawiamy o kilkuletniej używce. Trochę przesadzasz

Jeśli nie było pół przodu to bez miernika to stwierdzę, a miernik nie mówi że auto jest powypadkowe. Stawiasz na równi że każde przerysowanie i malowanie to auto po wypadku.

16 Maj 2018, 12:53

No nic, wezmę pod uwagę spostrzeżenia każdego z Was

[link do ogłoszenia na Otomoto wygasł]

Tego mam zamiar obejrzeć, dodatkowo jest jeszcze jeden w Zamościu

16 Maj 2018, 14:49

@Emanuel - nie zaznaczyli opcji "bezwypadkowy", także pewnie mają wiedzę dlaczego. W tekście żadnej wzmianki o bezwypadkowości.
Nieoryginalne felgi.
A w przebieg wierzysz na słowo?
https://newsbook.pl/2018/05/08/80-procent-aut-sprowadzonych-do-polski-moglo-miec-cofniety-licznik-beda-za-to-kary/

Emanuel - to nie jest tak, że sobie wybierzesz jakieś auto i będzie super, ten rynek to istne pole minowe. Tutaj masz fajną serię, może coś rozjaśni:
https://www.ipla.tv/wideo/wiedza/Autosciema/5004705/Autosciema-Odcinek-1/d32699b5cff1b69548b181c28bc28ddd

galakty - w Polsce nie kupiłbym "auta z rynku", nówkę też bym sprawdził bo sam wiesz, że zdarzały się przypadki, że nowe auta miały lakier w różnym wydaniu (ale były to pojazdy "z historią", nie typowa nówka).
Jak już wspomniałem kupuję samochody w Danii, tutaj nie ma powypadkowych (na rynku wewn., powypadkowe jadą czasami do PL), a też można je wszechstronnie prześwietlić w duńskich bazach danych, np. ilu właścicieli, który jak długo użytkował, czy auto stało wymeldowane, czy było taksówką, zarejestrowane na firmę, prywatne, czy na samochodzie jest kredyt. Tak samo przebieg sprawdzasz online czy jak wspomniałem - bezwypadkowość, informację w systemie ... inny świat jeśli chodzi o kupowanie auta. A rynek i tak praktycznie w 90% należy do duńskich handlarzy, którzy na sprzedawane samochody z urzędu dają gwarancję.

Obecną Hondę mam praktycznie całą w oryginale, błotniki z przodu, maska, dach, wszystkie drzwi, prawy tylny błotnik wszystko na 90um, tylko na lewym tylnym błotniku (słupek C) jest miejscowo 150-500um.

16 Maj 2018, 15:46

ale bzdury piszesz z tą gwarancją na auta na export z Danii to nie ma żadnej gwarancji, czasami to taki sam badziew co u turka w niemczech
Co innego jak jest używka na rynek Duński ale raz że cena dużo wyższa do tego podatek drugie tyle co auto, to gwarancja wtedy jest ale łaski wcale nie robią.

16 Maj 2018, 15:58

Ale kto pisal o gwarancji na eksport?
Prosze czytac uważnie, pisałem o rynku wewn. - jak 2 rozne swiaty vs. polski jesli chodzi o kupowanie używanego samochodu dla "przeciętnego Kowalskiego", i takiego rynku bym kazdemu zyczyl.