REKLAMA
Witam
Wstępnie jestem zdecydowany na zakup używanego hyundaia i20 z salonu.
Rocznik 2012, lpg, samochód po flotowy (jak mówią w salonie jeżdżony w mieście z punktu A do B, stała trasa)
W środku wygląda jak nówka, ma kilka plam na siedzeniu, ale nie widać ryś ani otarć.
Jednak posiada on trochę rdzy na tylnej klapie (podobno wada fabryczna modelu i20 z roczników do 2012r).
Gość z salonu mówił ,że usuną to w ramach gwarancji, jednak dopiera gdy zdecyduje się na zakup, czyli po podpisaniu umowy.
Co myślicie na ten temat, ja osobiście jestem trochę nie ufny i wolałbym ,że by usunęli to przed podpisaniem umowy.
Z drugiej strony to w końcu salon i raczej nie powinni mnie oszukać.
Dostałem też całą historię serwisowania i w ostatnim roku 2015 i 2016 naprawdę bardzo dużo rzeczy było wymienionych np.
- amortyzatory tylne i przednie,
- akumulator,
- szczęki hamulcowe, klocki, tarcza sprzęgła, docisk sprzęgła
- świece zapłonowe
Co o tym myślicie, auto ma przebieg 150 tys. km, koszt 23 tys zł.
