Witam wszystkich .Przepraszam jeśli wybrałam złą kategorię mojego wątku. Nie znam się zupełnie na samochodach,więc opiszę wszystko co moim zdaniem może mieć związek z moim problemem. Hyundai Santa Fe Premium 2.2 cdi 2010r. 3 tyg temu zaswiecila się
kontrolka niskiego poziomu oleju.Mój mąż dolal olej i po 3 dniach w trakcie dłuższej jazdy zaczęło śmierdzieć w kabinie spalenizną. Pomyslalam,że dolewając olej pewnie gdzieś mu nakapał i gdy silnik się nagrzeje to paruje, stad ten zapach. Po kolejnych kilku dniach jadąc do pracy (OK 10 min prędkością 90k/h) zapach był już bardzo intensywny. Zatrzymałam się otworzyłam maskę,a tam kłęby białego dymu! I głośne strzelanie (klikanie) taki metaliczny dźwięk. Ciezko było zlokalizować skąd się dymi. Byłam u 2 mechaników kazdy patrzył jak na wariatkę ,twierdząc że nic się nie dzieje.Byl podpięty do komputera,nie wykazał żadnego błędu.Dodam ,że mieszkam w Anglii i nie mam zaufania do tych mechaników.Wykonaliśmy profesjonalne mycie silnika ,żeby pozbyć się rozlanego oleju.. Teraz meritum sprawy. Od tego momentu coś klika(strzela)pod maską, gdy tylko silnik się nagrzeje.Klika na postoju i w trakcie dłuższej jazdy. Nagrałam film,ale nie chce się tu załadować. Klikanie jest bardzo głośne taki metaliczny dźwięk jakby jakaś zapadka się uruchamiała . Po zgaszeniu silnika klika tak ok 6 razy w odstępie minuty. Za 2 tyg wybieram się w dłuższą podróż (z UK do Polski) i boję się czy dojadę
![Szczęśliwy :D]()
Dziękuję za podpowiedzi. Nie potrafię zamieścić tego nagrania ,jeśli ktoś chętny, mogę przesłać w inny sposób.