Witam. Niedawno zakupiłem Tucsona z 2008 roku z silnikiem 2.0 crdi 140 km. Wszystko działało jak należy - po prostu igiełka. Dziś niestety pojawił się pewien problem. Mianowicie przy gwałtownym hamowaniu silnik zaczął gasnąć i po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów zapaliła się
kontrolka check. Sprawdziłem wszystkie styki pod maską, poprawiłem je i check zgasł lecz nadal po gwałtownym hamowaniu silnik przestawał pracować. Wyczytałem na forum, żeby zatankować do pełna i problem powinien sam się rozwiązać (brudne paliwo - zbiornik do czyszczenia lub całkowita wymiana). Rzeczywiście tankowanie do pełna pomogło lecz w drodze ze stacji paliw znów zapaliła się kontrolka check. Dodatkowo silnik stracił moc by po chwili ją odzyskać (tryb awaryjny?). Check nadal się pali mimo ponownego sprawdzenia wszystkich styków. Dodam, że mam filtr DPF ale gdyby coś się z nim działo check powinien migać. Czy ktoś może mógłby mi podpowiedzieć co tam się mogło wydarzyć? Czy te "brudne paliwo", które zostało w zbiorniku mogło mieć wpływ na zapalenie się kontrolki i chwilowy spadek mocy? Bardzo proszę o pomoc...