06 Lis 2008, 20:07
siema, ze dwa tygodnie temu mialem nie wielka stluczke, jakis typ wjechal mi w tyl, niestety poszly mi bezpieczniki od czujnikow cofania, ze wcgledu na to ze to byl jakis tam znajomy daleki wszystko zrobilismy bez ubezpieczyciela o policji nie mowiac, dalem mu rachunek za bezpieczniki do zaplacenia 250 zl, ale on chcial bez rachunku co okazalo sie 50 zl tansze, ze wzgledu na to ze to byl znajomy mechanik to rachunku ne wsytawilismy, a on dzisiaj zrobil zdjecia mojemu samochodowi, nie mowiac mi o tym, ktos wie po co on to mogl robic? po co mu to?