REKLAMA
Cześć,
W zakładzie blacharsko-lakierniczym lakierowany był zderzak przedni, prawe nadkole oraz maska. Jednak zostało to zrobione niepoprawnie, przez co przy lampach oraz na dole zderzaka zaczął odpadać lakier (wystarczyła jedna wizyta na myjce, żeby zaczęło odpadać). Oddałem na reklamację, lakiernik miał polakierować zderzak jeszcze raz.
Lakier znowu zaczął odpadać, ponieważ nie rozebrali zderzaka, tylko "wylali" na niego farbę. Poprawka więc też fuszerka
Po tej "poprawce" kolor lakieru jest jednak inny, w stosunku do reszty samochodu. Lakiernik twierdzi, że trzeba wycieniować nadkola (300 zł za jedno), jednak wcześniej kolor był dobry, teraz jest zły. Nie wiem i nie sądzę, żeby to była kwestia cieniowania.
Nie dość, że kolor inny to jeszcze znowu odpada lakier. Podjechałem to wyjaśnić i zaproponował dwie opcje (o które musiałem się oczywiście wykłócać):
1) poprawią te miejsce, gdzie odpada lakier
2) ja znajdę mieszalnie, kupie od nich kolor, dostarczę im i polakierują mi na nowo zderzak oraz oddadzą pieniądze za farbę
I teraz nie wiem co robić... Boje się, że znowu polakierują na zły kolor czy cokolwiek innego. Za pierwszym razem było w porządku, jednak nie wycieniowali dołu zderzaka oraz przy lampach, przez co zaczął odpadać.
Lepiej jest zostawić jak jest i żeby poprawili tylko te miejsce (dół zderzaka), gdzie odpada lakier czy szukać mieszalni, kupić lakier, oddadzą mi pieniądze za lakier i pomalują mi zderzak na nowo.
Tutaj zdjęcia po ponownym lakierowaniu: link do zdjec
Oraz link do zdjęć po pierwszym lakierowaniu , gdzie kolor był według mnie dobry