REKLAMA
Witam,
Zaczęło się niewinnie. Najpierw nie chciały zapalać się światła, później coś działo się z elektroniką. Teraz samochód w ogóle nie chciał odpalić, komputer wariował, a wszystkie kontrolki mrugały jak głupie. Ostatecznie samochód czeka na lawetę.
Jak myślicie? Czy może być to spowodowane uszkodzeniem komputera? A może wilgoć dostała się do kabli? Bardzo nurtuje mnie to pytanie, no i czy jest to powszechna awaria w tym modelu? Samochód bardzo stary nie jest, zawsze był serwisowany. A może są jakieś metody chałupnicze na jego naprawę?
Pozdrawiam
Maciej