To dosyć długa i skomplikowana procedura... Poza tym niektórych czynności nie wykonasz sam, najlepiej pojechać z takim autem na diagnostykę do wprawnego mechanika (tylko wyszukaj takiego najpierw w internecie, niekoniecznie najbliższego, żebyś nie dał się nabrać na to, że handlarz powie ci "no jasne, możemy sprawdzić auto! ma pan jakieś miejsce w których chciałby pan to zrobić? nie? a no to możemy pojechać tutaj to warsztatu XYZ, słyszałem o nich dobre opinie..." bo tam są starzy dobrzy kumple handlarza i nawet jeśli to będzie powypadkowy, popowodziowy wrak z przebiegiem pół miliona to powiedzą ci że samochód-perełka).
Warto mieć miernik grubości lakieru jeśli myślisz o jakimś ciut droższym samochodzie (wiadomo, Lanosa nikt nie będzie klepał po poważnym wypadku bo samo lakierowanie wyjdzie tyle co kosztuje Lanos, ale Lexusa czy inne BMW już mogą).
Ok, przejdźmy do konkretów:
-sprawdź numery seryjne nadwozia, silnika i szyb -
VIN i nr silnika powinny się zgadzać z tymi w dowodzie/karcie pojazdu, a nr szyb bocznych powinny być takie same - świadczy to o tym że mają ten sam wiek, bo w ich numerze zawarta jest data produkcji (jeśli się nie zgadzają oznacza to na ogół uderzenie boczne, albo że było włamanie, przy czym jak włamanie to na ogół jedna szyba, jak 2 po jednej stronie się różnią od tych po drugiej = mocno bity), a jeśli umiesz taką datę produkcji odszyfrować to szczegóną uwagę zwróć na przednią i tylną szybę - tylna dyskwalifikuje auto z miejsca, przednia jest mocno podejrzana (oczywiście handlarz będzie się tłumaczył że pewnie jakiś kamień spod TIRa czy coś)
-sprawdź czy odstępy między symetrycznymi częściami pojazdu - np. drzwiami, błotnikami itp są takie same - jeśli nie to znaczy że bity (oprócz zderzaków, bo wystarczy że na parkingu o coś przytrzesz i już może odstawać, pozatym zderzak łatwo wymienić, więc zderzakami się nie sugeruj)
-zwróć uwagę na stan wytarcia wnętrza - kierownicy, gałki zmiany biegów, foteli, podłokietników itp itd (ale uważaj, bo popularne jest wymienianie kierownicy, końcówki lewarka, a na fotele zakładane są pokrowce, więc oceń pod pokrowcami i nie sugeruj się że niewytarta gałka zmiany biegów=mały przebieg)
-czy
kontrolki gasną po kolei, tj. każda w trochę innym momencie, czy też wszystkie na 1 raz - powinny tak "chaotycznie"
-dźwięk silnika, kolor spalin - długo by tu pisać, poza tym jeśli nie masz o tym tak jak mówisz pojęcia, to lepiej zabrać kogoś ze sobą kto jeździł już niejednym samochodem i ma ucho na takie rzeczy, najlepiej tatę, wujka czy innego znajomego, poza tym niech ci nie wciskają że diesel może trochę kopcić na czarno - stare diesle bez turbo tak, jak diesel nowej generacji gdy jest rozgrzany wali sadzą z rury to zły znak
-jak otworzysz maskę, to sprawdź czy łączeniach różnych elementów karoserii nie ma spawów które się od siebie różnią - te fabryczne wyglądają inaczej niż te po klepaniu "u pana Mietka"
-ślady korozji itp - jeśli są, najlepiej odpuść sobie ten samochód, szczególnie jeśli planujesz nim jeździć dłużej niż 2-3 lata, korozja może mieć wiele przyczyn o których tu nie będę pisał bo i tak już się rozpisałem bardzo
-w trakcie jazdy wyłącz radio, nawiew żebyś słyszał samochód, sprawdź opony i felgi - nieraz w ogłoszeniach stawiają auto na innych, a opony nierzadko są łyse i się do niczego nie nadają - nie dyskwalifikuje to auta, ale po zakupie musisz dołożyć kolejną kasę (i tak będziesz musiał, jak zawsze w przypadku zakupu używanego)
Bądź czujny jednym słowem
Z tych rzeczy które tu wymieniłem każda może mieć kilka przyczyn, z których część dyskwalifikuje samochód, a inne są wynikiem normalnej eksploatacji. Gorzej jeśli występuje kilka z tych rzeczy naraz, np. inna szyba + różnica w spasowaniu karoserii, albo wytarte wnętrze + dziwnie brzmiący silnik, wtedy odpuść sobie ten egzemplarz. Najśmieszniejsze jest to, że nigdy nie będziesz miał pewności co do stanu faktycznego auta - tj. przebiegu, bity czy nie itp (sprzedałem Toyotę po wymianie silnika bo w poprzednim pękł blok - w ASO ją macali na wszystkie strony, a nie zauważyli że silnik inny
) możesz wyeliminować tylko ewidentne trupy.
I pamiętaj - im mocniejszy/o sportowym wizerunku albo droższy samochód (odpowiednio np. Honda Civic albo Mercedes), tym większa szansa na jego zły stan/ewentualną powypadkowość. A pamiętaj, że Fiacik w lepszym stanie pojeździ znacznie lepiej i dłużej niż bity Merol z ogromnym przebiegiem i silnikiem w stanie agonalnym