Jak handlować samochodami??

10 Maj 2010, 10:22

Witam.
Koledzy od zawsze mnie to nurtuje jak handlować autami tzn co zrobić jak już go kupie czy przerejstrować go na siebie czy jak??I co musze zrobić żeby nimi handlować??Najlepiej jakby ktoś napisał krok po kroku na czym to polega.Z góry wielkie dzięki za odp.
pozdrawiam :smile:
TFSI
Stały forumowicz
 
Posty: 2214
Auto: Alfa Romeo 156
Silnik: 1.9JTD 115km
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2003

16 Maj 2010, 14:45

Jak masz zarejestrowana działalnosc gospodarcza to nie musisz rejestrowac na siebie. Tyle wiem :lol:
malarki
Początkujący
 
Posty: 91
Miejscowość: kraków

16 Maj 2010, 14:48

Najlepiej jest kupić tanio a sprzedać drogo :mrgreen:
samurajsj700
Forumowicz VIP
Awatar użytkownika
 
Posty: 5369
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Czernichów/ Sląska
Auto: Audi A 4/WV golf 2 / samurai
Silnik: 90/70/70
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1997

16 Maj 2010, 15:21

samurajsj700 napisał(a):Najlepiej jest kupić tanio a sprzedać drogo

Ha,ha ...nie powiem ale dobre to... :mrgreen:
Tak czas kiedy kupiło się byle wraka i niewiele się robiło a zarabiało się duzo kasy juz
minęły.Ja osobiście mile ten okres wspominam/lata od 85-2002/.Problemem był zakup
samochodu a nie sprzedaz... :!: :!:
TFSI napisał(a):Najlepiej jakby ktoś napisał krok po kroku na czym to polega

Odp.Ci krótko-nie nauczysz się pływać jezeli nie napijesz się wody...
W tym przypadku na nic się przydadzą nauki "fachowców"Do tego musisz sam
dorosnąc i kumać o co chodzi w tym całym bałaganie... :!: :!:
Co bys nie robił,jak byś nie robił i tak piekło i tak piekło.
Nie odpowiadam na PW.
Migi60
Forumowicz VIP
 
Posty: 6187
Miejscowość: Polska
Prawo jazdy: 10 07 1979
Auto: OPEL CORSA
Silnik: 60KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2014

16 Maj 2010, 15:30

Migi60 napisał(a):Ha,ha ...nie powiem ale dobre to... :mrgreen:


Taka prawda , kumpel mojego brata sprowadził Nissana Navarę za 12 tyś a chce ją sprzedać teraz za 30 tyś ,, Jest różnica no nie :?: :!: :mrgreen:
samurajsj700
Forumowicz VIP
Awatar użytkownika
 
Posty: 5369
Zdjęcia: 0
Miejscowość: Czernichów/ Sląska
Auto: Audi A 4/WV golf 2 / samurai
Silnik: 90/70/70
Paliwo: Diesel
Typ: Sedan/Limuzyna
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 1997

22 Maj 2010, 08:59

samurajsj700 napisał(a):
Migi60 napisał(a):Ha,ha ...nie powiem ale dobre to... :mrgreen:


Taka prawda , kumpel mojego brata sprowadził Nissana Navarę za 12 tyś a chce ją sprzedać teraz za 30 tyś ,, Jest różnica no nie :?: :!: :mrgreen:

Pewnie, że jest róznica... taka sama jak w tym, że chce sprzedać a sprzeda :grin:
MajkPZM
Zaawansowany
 
Posty: 778
Miejscowość: Kraków
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne


22 Maj 2010, 11:55

MajkPZM napisał(a): taka sama jak w tym, że chce sprzedać a sprzeda

Niestety w tkwi sedno sprawy.Chciec a móc... :!: :!: :mrgreen:
Co bys nie robił,jak byś nie robił i tak piekło i tak piekło.
Nie odpowiadam na PW.
Migi60
Forumowicz VIP
 
Posty: 6187
Miejscowość: Polska
Prawo jazdy: 10 07 1979
Auto: OPEL CORSA
Silnik: 60KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2014

11 Sty 2011, 23:31

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów. Jestem tu nowy.
Mam takie pytanko, jak w temacie, a tak konkretnie (kupować uszkodzone, a sprzedać naprawione) chce handlować samochodami narazie bez otwierania działalności gosp. Problem w tym, że dowiedziałem się, że jeśli nawet już 5 samochodów kupie w ciągu roku, może przyczepić się do mnie skarbówka, ze to są znamiona handlu. Jak to ominąć, przecierz po kupnie samochodu skarbowy muszę opłacić, bo mam na to tylko dwa tygodnie. Mozecie mi jakoś pomóc? Pozdrawiam. :)
Najpierw kasa, a potem hobby.
Lucik
Nowicjusz
 
Posty: 6
Miejscowość: Warszawa

11 Sty 2011, 23:40

Lucik napisał(a):Problem w tym, że dowiedziałem się, że jeśli nawet już 5 samochodów kupie w ciągu roku, może przyczepić się do mnie skarbówka, ze to są znamiona handlu. Jak to ominąć

A rodziny nie mozesz obd arowac od czasu do czasu samochodem/np.1 lub max 2 na rok/.... :?: :?: :wink:
Co bys nie robił,jak byś nie robił i tak piekło i tak piekło.
Nie odpowiadam na PW.
Migi60
Forumowicz VIP
 
Posty: 6187
Miejscowość: Polska
Prawo jazdy: 10 07 1979
Auto: OPEL CORSA
Silnik: 60KM
Paliwo: Benzyna
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2014

12 Sty 2011, 19:56

O! Dzięki! To tez jest jakiś pomysł. Szczeże mówiąc o nim zapomniałem. ;) Jakieś jeszcze inne pomysły? :)
Najpierw kasa, a potem hobby.
Lucik
Nowicjusz
 
Posty: 6
Miejscowość: Warszawa

27 Sty 2011, 00:11

Rozumiem, że interesuje Cię handlowanie "na czarno", bez rejestrowania działalności, zakładania komisu itp.

A więc:
1. Okazji polecam szukać w gazetach lokalnych typu Anonse czy Oferta. W ogólnopolskich i na alledrogo.pl nie znajdziesz raczej nic ciekawego, za duży rynek zbytu.

2. Musisz się świetnie orientować w cenach. Czyli: spojrzysz na ogłoszenie, zadzwonisz do sprzedającego, zapytasz się o kilka rzeczy i już wiesz czy opłaca się po to jechać.

3. Musisz dokładnie wiedzieć, jakie auta schodzą "na pieńku". Gwarantuję Ci, że łatwiej sprzedać 5 egzemplarzy VW Golfa II 1.6 Diesel po 2000 niż jedną Alfę 156 za 10000.

4. Formalności nie są tak skomplikowane, na jakie wyglądają. Po prostu piszesz umowę na wzór: pan Adam sprzedaje samochód panu Janowi, po czym pan Jan sprzedaje samochód panu Wojtkowi przekazując mu 2 umowy - między Adamem i Janem oraz między Janem i Wojtkiem. Żadne in-blanco czy coś podobnego, to jest fałszowanie dokumentów i grożą za to wysokie kary!

5. Urząd Skarbowy - tu zaczynają się komplikacje. Jeśli będziesz brał na siebie 20 samochodów rocznie i pisał na umowie, że kupiłeś za 2.000 a sprzedałeś za 3.500zł, to gwarantuję Ci, że będziesz miał kłopoty. Wyjść jest kilka, mniej lub bardziej legalnych.
Po pierwsze: nie przesadzaj z ilością samochodów kupionych na siebie. Poproś znajomych, rodzinę czy by nie zechcieli wziąć na siebie 1-2 aut (oczywiście muszą darzyć Cię zaufaniem, bo jak pierdykniesz w kogoś ich autem to m.in polecą im zniżki OC). Jeśli jednak sprzedajesz auto po pół roku od momentu nabycia, to nic ci nie grozi i cenę możesz wpisać każdą. Jest jeszcze wersja bardziej hardkorowa: idź pod sklep i zapytaj jakiegoś menela, czy możesz brać na niego samochody w zamian za np. 50zł za jedną umowę. Wypróbowane, działa, nie róbcie tego w domu :cool:

6. Cena na umowie. Jeśli wpiszesz cenę poniżej 1000zł to w większości US podatku nie musisz płacić. Oczywiście numer nie przejdzie w samochodach droższych (jak kupisz taką Vectrę z 1999r to Cię po prostu wyśmieją i będziesz płacił), w tańszych piszesz w uwagach "uszkodzony silnik", "do remontu blacharskiego" albo coś podobnego. Niektórzy kupujący się czepiają, że nie opłacona umowa. Osobiście miałem tylko jeden przypadek, że z tego powodu auta nie sprzedałem.



Aby zrozumieć całą filozofię trzeba tego spróbować i już, żadna teoria praktyki nie zastąpi. Sam dorabiam handlując samochodami i kupuję auta raczej tanie, które szybko schodzą.
Co do łapania okazji to różnie z tym bywa. Czasem trafisz auto na sąsiedniej ulicy w świetnym stanie i za pół wartości rynkowej, a czasem musisz jechać 600km i okaże się, że to frędzel.
Niektórzy sprzedający potrafią nieźle schodzić z ceny, np samochód wystawiony za 1800 da radę wyrwać za 700zł, po czym sprzedać za 2500.
Niektórzy kupujący czepiają się różnych dziwnych rzeczy (np że nie zarejestrują go, bo będą 2 umowy albo OC na poprzedniego właściciela). Z tym też trzeba się liczyć.
Picowanie - uważam za zbędne przy niedrogich samochodach. Ważne, żeby był czysty i pachniało w środku.


Jak tak czytam porady niektórych na tym forum, co to piszą że kolega kolegi brata kupił w Niemczech auto za 10.000 i w Polsce sprzeda je za 30 to śmiać mi się chce, bo takie rzeczy się nie zdarzają. Dziecko, idź pograj w NFS.
Tak samo o tym robieniu w balona klientów. K***a, ludzie przyjeżdżają po samochód za 3 tysiące i oczekują nówki z salonu, książką serwisową do jutra i najlepiej po wymianie rozrządu + komplet opon zimowych i OC na cały rok. Chcesz sprzedać takiemu samochód to musisz coś przy nim zrobić, żeby go zechciał. Sam w żadnym samochodzie przebiegu nie kręciłem. Trafiały się auta, które umyłem, zdjęcia i tyle. W innych dolewałem do silnika motodoktory, polerowałem je, szpachlowałem, malowałem sprejem, i różne inne cuda na kiju wymyślałem, taki fach.
Albo następny doświadczony: "kupuj takie za 30-40 tys, bo lepiej zarobisz". K***a twoja mać, komu ty to sprzedasz? Będziesz się bujał z nim pół roku albo dłużej, w międzyczasie OC się skończy, coś się spi****li, cena spadnie i taki będziesz miał interes. Zamiast [...] głupoty to idź o 5 rano po gazetę, znajdź coś za grosze i tyle. Mała kasa, małe ryzyko, jak dobrze kupisz to 500-2000zł zarobisz bez inwestowania w ten samochód.

I nie myśl sobie nikt, że jak tapicerkę wypierzesz, silnik umyjesz i napiszesz "od dziadka" to ludzie będą dzwonić 10razy na minutę i sprzedasz to za nie wiadomo jakie pieniądze. Lepiej kup taki, że po wystawieniu za 1000 więcej będzie najtańszy na allegro z Twojego województwa. Najwyżej zejdziesz klientowi 500zł, on będzie hepi i ty zadowolony.

W razie pytań: tak, jestem nastolatkiem, mam 19 lat i piszę to, czego sam zdołałem doświadczyć przez ponad rok.



Pozdrawiam
PaweL_
Nowicjusz
 
Posty: 2
Miejscowość: LU

20 Cze 2011, 23:11

Stokrotne dzięki za tak obszerne info na temat handlu, jestem pełen podziwu, że chaiło Ci się tyle pisać. Pozdrawiam! Piszę dopiero, bo dawno tu nie zaglądałem, ale naprawdę jestem niezmiernie wdzięczny za info. :D
Najpierw kasa, a potem hobby.
Lucik
Nowicjusz
 
Posty: 6
Miejscowość: Warszawa

26 Cze 2011, 23:08

Wiatm Was po raz kolejny serdecznie! Jeszcze mam pewne wątpliwości. Już trochę pohandlowalem autami, ale póki co zarabiałem grosze, więc nie czuję ię handlarzem. Mój przedmówca w swoim obszernym artykule napisał, że tzreba szukać tego, co zejdzie, a skąd mam wiedzieć, jakie auta są w obecnej chwili chodliwe? Poprostu patrzeć na allegro, gdzie jest najwięcej odwiedzin, czy jakiś inny pomysł? Widzę auta czasem atrakcyjne, okazyjne, ale mam stresa, że kupie i będę się bujał z nim pół roku, albo dłużej i nie będę mógł go sprzedać.
I gdzie najlepiej sprzedawać na allegro? Czy w ofercie, czy jakiś darmowych ogłoszeniach w necie np : Gumtree.pl? Pytam, bo właśnie próbuje przedać swoją astrę i żadnego telefonu jeszcze nie miałe, a jutro minie tydzień, jak go umieściłe na allegro i gumtree. Poradzcie coś proszę, to dla mnie bardzo ważne. Pozdrawiam serdecznie wszystkich Forumowiczów! :)
Najpierw kasa, a potem hobby.
Lucik
Nowicjusz
 
Posty: 6
Miejscowość: Warszawa

30 Sie 2011, 16:27

Witam po dłuższej przerwie

Pytacie się jakie samochody są chodliwe... Hm, na to pytanie trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Najlepiej będzie, jeśli odpowiem przykładami.
Auta, które sprzedałem przez ostatni miesiąc, tj cały sierpień 2011:

1. Citroen Xantia 1.9 Diesel 1997r
W ogłoszeniu (gazeta) za 1350, kupiony za 1250, wyniósł 1450zł. Wymienione: termostat, czujnik temperatury, wiatrak + polerka i sprzątanie.
Na allegro przez 3 dni, wystawiony 2300, sprzedany za 2000zł. Ogólnie stan techniczny dobry, wizualnie drobne uszkodzenia lakieru, brak airbagu.
Zysk: 550zł.

2. Polonez Caro 1.5 GLE 1992r
Kupiony od wujka kolegi za 400zł. Nic nie naprawiane, tylko sprzątanie bez polerki.
Na allegro ok 3 tygodni, wystawiony 850zł, sprzedany za 700zł. Stan techniczny dobry, do naprawy hamulce, bardzo dobry stan blacharski.
Zysk: 300zł.

3. Seat Cordoba 1.6 + LPG 1994r
W ogłoszeniu (allegro) za 2000, kupiony za 1800 (muszę przyznać że trochę za drogo), wyniósł 2400zł. Wymieniona skrzynia biegów; progi i tylne błotniki w zasadzie lepione ze szpachli, kompletna polerka, sprzątanie, czyszczenie silnika.
Na allegro niecały tydzień, wystawiony 3600, sprzedany za 3300zł.
Zysk: 900zł.

4. Opel Corsa 1.4 + LPG 1994r
W ogłoszeniu (gazeta) za 1100zł, kupiony za 750zł, wyniósł 1600zł. Wymieniony wybierak biegów; przedni i tylny zderzak, jedna lampa, jeden błotnik, szpachlowana maska, błotnik i klapa. 3 elementy lakierowane we własnym zakresie sprayem :-) Kompletna polerka ze sprzątaniem itp. Zrobione badanie techniczne.
Na allegro ponad tydzień, wystawiony za 3400, sprzedany za 3000zł.
Zysk: 1400zł.

5. Nissan Sunny 2.0 Diesel 1992r
W ogłoszeniu (gazeta) za 1200, kupiony za 700, wyniósł 700zł. Radio sprzedane za 150zł. Dorobiony kluczyk. Polerka, czyszczenie wnętrza.
Na allegro dwa tygodnie, wystawiony 1500, sprzedany za 1300zł.
Zysk: 600zł.


Jak widać samochody nie kupione za więcej niż 1800zł, z gazem lub diesel (wyjątek polonez - za to miał bardzo niski przebieg). Trzy z nich były w moim mieście, po pozostałe jechałem 40 i 70km. Najwięcej pracy było przy Seacie i Corsie - mechanika + blacharka. Z nieplanowanych napraw: skrzynia w Seacie i wybiwerak w Oplu. Koszty odpowiednio z częściami i robocizną 430 i ~120zł. Poza tymi dwoma wszystkie naprawy we wasnym zakresie.

Zysk laczny to 3750zl odjac paliwo, czyli niewiele ponad 3000zl.





Pozdrawiam
PaweL_
Nowicjusz
 
Posty: 2
Miejscowość: LU

02 Wrz 2011, 09:58

Kiedy pytają mnie, jak handlować autami, odpowiadam: uczciwie :D

:lol:
walkomazda
Początkujący
 
Posty: 107
Miejscowość: Warszawa
Auto: Mazda 3, Opel Astra G