Jak poprawnie hamować przy zjeździe z górki?

08 Sie 2013, 12:17

Witam,
Prawo jazdy posiadam dopiero od roku i chciałbym się poradzić w pewnej kwestii bardziej doświadczonych kolegów. Mianowicie - często mam do czynienia z sytuacją przedstawioną na obrazku - jadę po drodze krajowej z prędkością 100 km/h nagle następuje spadek terenu i na długości ok. 500-800 m muszę skręcić na skrzyżowaniu w lewą ulicę. Z racji, że ruch na drodze jest spory, w większości przypadków muszę wyhamować do zera i ustąpić miejsca pojazdom nadjeżdżającym z przeciwka.

Pytanie w jaki sposób, najlepszy dla sinika, dokonywać hamowania?
Czy:
1) jadąc na 5tym biegu wcisnąć pedał hamulca i hamować do zatrzymania wciskając w ostatniej chwili sprzęgło, aby nie zgasł samochód (dodam, że w przypadku mojego autka określenie "w ostatniej chwili" oznacza - przy prędkości 30-40 km/h, bo niżej mam wrażenie że się zadusi :D

2) redukować kolejno biegi z 5 do 4, potem do 3 itd., ale do jakiego, dwójki? dodam, że zjazd jest całkiem stromy i samochód dość mocno przyspiesza zarówno podczas jazdy na biegu jak i podzcas samego zmieniania?

3) może jakieś inne sposoby?

Korzystając z okazji zadam jeszcze jedno pytanie związane z techniką jazdy - jazda na 1-szym biegu - szkodliwa dla auta czy nie? Zanim wyjadę na drogę publiczną mam może z 300-400 m drogi dojazdowej naprawdę w kiepskim stanie i jedynka (+ obroty ok. 1600) nadają prędkość w sam raz. Na dwójce nawet bez gazu autko jedzie za szybko, jednak jak tylko jadę z wujkiem to nie ma mowy o jeździe na jedynce, bo "piłuję silnik", "jedynka jest tylko do ruszania" itp.

Z góry dzięki za pomoc.
endrju258
Obserwowany
 
Posty: 1
Prawo jazdy: 07 08 2012
Przebieg/rok: 4tys. km
Auto: Volkswagen Golf IV
Silnik: 1.9 TDI
Paliwo: Diesel
Typ: Hatchback
Skrzynia biegów: Manualna
Rok produkcji: 2000

08 Sie 2013, 12:31

Przed spadkiem wyhamuj tak do 70km/h, zredukuj do 4 i tak jedź. Z odpowiednim wyprzedzeniem zacznij hamować. Ew. możesz redukować do 3 co zwiększy efektywność hamowania silnikiem i odciąży trochę hamulce. Uważaj żeby nie przegrzać hamulców :ok: .

A jeżeli chodzi o bieg na dojazdówce to lepiej wrzuć dwójkę bo jest mniej agresywna dla silnika i skrzyni biegów. :ok:
speedy62
Początkujący
 
Posty: 165
Prawo jazdy: 15 07 2003
Auto: Ford Mondeo

12 Sie 2013, 21:07

Na pierwsze, odpowiedź już masz.

Co do dojazdówki - 1.6krpm nie jest piłowaniem, nawet dla diesla (który z natury jest silnikiem wolnoobrotowym), więc będzie to sensowne. Przy II biegu, jeśli masz diesla - wolne obroty nie powinny mu nastręczać problemów, jednak benzyniak może się już mulić.
Dlatego, polecałbym I bieg, ewentualnie troszkę wolniej.
Pozdr
fourup
Nie udzielam porad na PW - tylko forum ogólne!
fourup
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 974
Miejscowość: Kraków, Słomniki
Prawo jazdy: 08 01 1999
Auto: Mercedes S124 250D
Silnik: OM602
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1990

13 Sie 2013, 12:53

Tak jak poprzednicy, zredukować do 3-4 biegu i pomału sobie zwalniać. Należy pamiętać o "brake fadingu" czyli osłabieniu hamulców gdy są rozgrzane, np. podczas długiego hamowania. Dlatego czasami jest lepiej hamować stopniowo, dodatkowo używając silnika przez redukcję biegów.

Mocniej wciskasz hamulec przy zmianie biegów przy użyciu sprzęgła, a po redukcji silnik+hamulec

Tutaj masz opisane "brake fading":
http://www.centrumhamulcowe24.pl/brake-fading-czyli-zanik-hamowania/
gracz24ha
Początkujący
 
Posty: 223
Auto: Peugeot

24 Sie 2013, 09:43

Ja mam taką sytuację codziennie jeżdżąc do pracy, tylko że na dole jest rondo. Przez te wszystkie lata wyrobiłem sobie taki system, że gdzieś za szczytem górki wrzucam 3 bieg i puszczam sprzęgło i pozwalam samochodowi wytracić część prędkości - mam diesla, więc hamowanie silnikiem jest skuteczne. Potem dochamowuję przed skrzyżowaniem - nie cały czas, bo to może przegrzać hamulce. Albo stopniowo, albo pod koniec raz.
I nie polecam jazdy na 1-ce - mnie zawsze uczyli, że to jest bieg tylko do ruszania, nie do jeżdżenia. Do jeżdżenia jest 2-ka i wyższe biegi. Pomijam fakt, że jeśli skrzynia nie ma synchronizacji to wrzucenie 1-ki w czasie jazdy może uszkodzić skrzynię... ew można jej używać w korku, ale na pewno by, tak nie zrobił jadąć z prędkościa większą niż 10-20km/h...
A prawko mam od 2000roku i jeżdżę rocznie ok 35tyś km. Więc już trochę przejechałem...
smarekxy
Początkujący
 
Posty: 219
Miejscowość: podkarpacie
Prawo jazdy: 29 09 2000
Auto: Chevrolet Cruze 2.0 VCDI 175KM

24 Sie 2013, 21:22

Podczas takiego zjazdu z górki nalezy hamować silnikiem - jest najbardziej ekonomiczne - hamuj biegami tak, żeby silnik nie miał poniżej 1500 obr/min - wówczas spalanie jest 0l/100km. Hamując taki odcinek hamulcami możesz doprowadzić do zagotowania płynu, a tym samym do utraty hamulców. Oprócz tego bardzo szybko będziesz musiał wymienić klocki. Prędkość 100 km/h na tym wzniesieniu jest raczej za dużo przy tym spadzie. Jak juz ktoś wspomniał jedz tak, żeby na szczycie górki było 70, góra 80 km/h. Im wolniej na szczycie tym mniej będziesz używał hamulców.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000