Jak poznać bite auto?

29 Gru 2008, 20:45

1. co to znaczy ze auto jest bite? powypadkowe?

2. jak ją poznać dlaczego poznaje sie po szparach, jesli auto ma nie równe odstępy świadczy to o wypadku?

3. jesli szyba tylna jest inna tz ma inny numer niz pozostale świadczy to o wypadku?

4. jak sprawdzic przebieg auta na co patrzyc?

5. jak myslicie latwo znaleść auto bezwypadkowe, bez stłuczek, kolizji?

6. co nazywamy wypadkiem? lekkie stuknięcie, czy kasacja połowy auta?
piotrauto
Stały forumowicz
 
Posty: 1931

29 Gru 2008, 21:13

Oj Ty masz takie pytania i opinie swoje na tym forum że głowa mała.. ale ok:

1. Bite auto to auto po wypadku, wyklepane udające "fungiel nówka nie śmigane".

2. Jeśli szpary w bagażniku, masce są różnej wielkości może to oznaczać przeszłość wypadkową ponieważ auto przy stłuczce zmienia ogólny kształt bryły, np. przy czołówce w lampę z auta robi się taki rogalik.. później przy składaniu go z części nigdy nie da rady dopasować tak jak należy i stąd te szpary.

3. Może świadczyć o wypadku bądź po prostu została wymieniona bo... włamanie, ktoś wybił, bo była pęknięta itp.

4. Przebieg auta można sprawdzić podpinając pod komputer w ASO - w niektórych autach, ale tam też może być kręcony jeśli ktoś to zrobił dobrze. Pozatym po przetarciach kierownicy, drążka biegów, wgnieceniu i przetarciu foteli, przycisków na kokpicie.. po zużyciu ogólnie! Patrz też na to jak silnik zapala, jak chodzi, czy nie stuka nic, jaki dymek z siebie wydaje, czy nie kopci.. To najważniejsze - silnik! i jego sprawność..

5. Auta w komisach są w 90% powypadkowe/po stłuczkowe.. Jeśli pierwsze jest groźne o tyle drugie nie, może być po prostu lekko wjechany, zrobiony ładnie i ok, nic z tym autem złego się nie będzie działo.. Ale auto po wypadku może stwarzać problemy później.
Auta bezwypadkowe najczęściej sprzedawane są od pierwszego właściciela, i najpewniej z polski, zależy jeszcze jaki to właściciel.. trzeba samemu ocenić czy kręci coś czy faktycznie miał to auto od początku i się troszczył o nie..

6. Co to wypadek a stłuczka uczyli na prawie jazdy - masz?
Wypadek - jeśli są osoby poszkodowane, stłuczka - jeśli z ludźmi wszystko ok tylko samochody oberwały.. A w tematyce handlarzy to różnie jest, auta po stłuczce opłaca się kupić za granicą i zrobić u nas bo tanio.. Gorzej jest jak ktoś sprowadzi auto po wypadku, skasowane mocno, zrobi je elegancko w polsce i sprzedaje..
Najpewniejsze auta są takie z porysowaną, pozaginaną blachą (delikatnie! np. od supermarketowych wózków).. Jeśli sprawdzimy na oko i czujnikiem że lakier jest od nowości wszedzie taki sam i na całym aucie są równomierne zużycia to brać w ciemno.. Jeśli auto ma ślniący lakier i żadnego wgniecenia równie dobrze tydzień temu mogło być skasowane do połowy i dany nowy lakier..
<b>don't stop tryin'
one day you
you will flyin'
qki007
Stały forumowicz
 
Posty: 1054
Zdjęcia: 9
Miejscowość: Zamość

30 Gru 2008, 18:42

1. chciałem sie jeszcze spytać czy opłaca sie, czy da sie naprawić takie samochody w których ludzie odnieśli poważne obrażenia bądź zginęli bo to oznacza auto powypadkowe, wtedy to juz naprawde musiałoby to auto mieć potężnego dzwona

2. co do lakieru to nie ma takich lakierników i mechaników co umieją spasować auto po wypadku idealnie, idealnie te szpary ustawić i pomalować lakier równą powierzchnią? nie da sie tak zrobić? nie wierzę...

3. jesli oznaczenia poduszek nie są jednakowe tz kazda poduszka jest z innego miesiąca tz ze auto było po wypadku?
piotrauto
Stały forumowicz
 
Posty: 1931

02 Sty 2009, 09:14

ad 2 odnośnie szpar i lakieru, to jasne że się da zrobić tak żeby wszystko pasowało, wszystko zależy od czasu jaki temu poświęcisz. Jeśli naprawę przeprowadza się pod handel to łatwo się domyśleć, że tego czasu szkoda na zabawy, i tak to ktoś weźmie a kasa się kręci!
karlone
Zaawansowany
 
Posty: 675
Miejscowość: Śląsk

02 Sty 2009, 11:17

piotrauto napisał(a):1. chciałem sie jeszcze spytać czy opłaca sie, czy da sie naprawić takie samochody w których ludzie odnieśli poważne obrażenia bądź zginęli bo to oznacza auto powypadkowe, wtedy to juz naprawde musiałoby to auto mieć potężnego dzwona

Raczej takie auta idą na odpad. Chociaż patrząc po tym jakie rozbite fury Polacy sprowadzają z USA, to całkiem możliwe, że to się opłaca.

2. co do lakieru to nie ma takich lakierników i mechaników co umieją spasować auto po wypadku idealnie, idealnie te szpary ustawić i pomalować lakier równą powierzchnią? nie da sie tak zrobić? nie wierzę...

Da się, ale im trudniej tym drożej, a im drożej wyklepać auto tym mniejszy zysk dla handlarza.

3. jesli oznaczenia poduszek nie są jednakowe tz kazda poduszka jest z innego miesiąca tz ze auto było po wypadku?

Na poduszkach się nie znam, ale sądzę, że jest podobnie jak z szybami.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

02 Sty 2009, 12:53

tak ale poduszki chyba nie strzelają przy prędkosci 50km/h
np przy zderzeniu czolowym przy 50km/h to poduchy chyba nie wypala bo za wolno
piotrauto
Stały forumowicz
 
Posty: 1931
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Pierwszy poślizg – trudne doświadczenie kierowcy
    Pierwszy poślizg w życiu to dla każdego kierowcy bardzo trudne doświadczenie, a opanowanie takiego poślizgu w warunkach drogowych bez odpowiedniego przeszkolenia jest prawie niemożliwe. Co robić, aby uniknąć sytuacji, gdy ...

02 Sty 2009, 13:55

Każdy samochód da się naprawić po wypadku bądz stłuczce tak,że nie da się tego poznać.Dopasowanie części oraz dobór lakieru jest zależny tylko od warsztatu.Przy dzisiejszej technice naprawy samochodów,nawet 10 letni lakier na karoserii da się odtworzyć i pomalować samochód takim odcieniem danego numeru lakieru,że nie da rady poznać,że autko było malowane.Oczywiście jeżeli po stłuczce,np. drzwi bedą nie wymieniane tylko naprawiane(klepane,szpachlowane i malowane),to można o tym się łatwo dowiedzieć,jeżeli ma się miernik grubości lakieru.Powłoka lakieru na nowych,malowanych drzwiach jest o wiele cieńsza niż na naprawianych.
Ale nie każda naprawa samochodu musi się wiązać,że autko jest powypadkowe.Np reflektory - ktoś kupując samochód,patrzy,czy na reflektorach jest znaczek firmowy samochodu.Okazuje się,że nie ma,czyli reflektory były wymieniane.Ale mogły one być wymienione z powodu np. już słabych świateł).Mogły być np. lakierowane drzwi z powodu jakiegoś zarysowania np. przez wandali,którzy idąc chodnikiem porysowali karoserię.Może być np. malowana maska z powodu uszkodzeńpo gradobiciu.Zderzak może być malowany np. po uprzednim zarysowaniu go podczas parkowania.Tak więc,to,żeautko było malowane lub była wymieniana jakaś część,wcale nie oznacza,że jest to autko powypadkowe.
Ale jak sprawdzić,czy podejrzane autko jest powypadkowe,czy nie?Wystarczy sprawdzić wjakim zakładzie ubezpieczeniowym jest ubezpieczone i podjechać z właścicielem do tej ubezpieczalni i zapytać,czy autkomiało jakąś szkodę.Jak właściciel nie będzie chciał jechać,to już nalezy być ostrożnym.Oczywiście nalezy zwrócić uwagę na to,kiedy samochód był zarejestrowany i od kiedy jest dana polisa(może być tak,że autko miało 2 lub 3 właścicieli i każdy ubezpiecxał w innej firmir.Wtedy trudniej już dojść do tego,czy była szkoda,bo trzeba szukać wszystkich ubezpieczycieli.Ale da się to zrobić.
Co do poduszek - układ uaktywnia się przy prędkości około 25-30 km/h i obejmuje zderzenie czołowe,czyli zderzenie pod kątem nie większym niż 30 stopni.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

02 Sty 2009, 15:19

tak ale jesli autko jest sprowadzone z niemiec? to jak sprawdzic polise
widzialem zderzenia czolowe przy prędkosci ok 50km/h i jakos poduchy nawet nie odpaliły tylko napinacze zadziałały
piotrauto
Stały forumowicz
 
Posty: 1931

02 Sty 2009, 16:37

Przy sprowadzanych samochodach jest większe ryzyko.Jak nie znamy się na sprawie,to nawet nie wiemy,jak sprawdzić w ubezpieczalni.A jak dodatkowo samochód już jest sprowadzony,to ta szansa jest znikoma.Chyba,że mamy w Niemczech kogoś,kto się na tym zna i wiemy,że nas nie oszuka.
Co do poduszek - trudno sprawdzić,czy w samochodzie jest poduszka,czy atrapa.Najpewniejszym rozwiązaniem byłby demontaż poszczególnych części samochodu i naoczne sprawdzenie,czy te poduchy są .Nawet podpięcie pod komputer nie daje 100% pewności,że te poduszki są zamontowane,a nie ma żadnej atrapy.No i są samochody z rozwalonym przodem,a nie wyzwolonymi poduszkami - poduszek mogło nie być wogóle,mimo,że komputer pokazywał że są i że są sprawne...
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

02 Sty 2009, 19:01

a są takie atrapy?
słyszałem ze poduszki działają przy potężnych zderzeniach czołowych poweżej 50km/h przy zderzeniu czołowym
słyszałem także ze jesli pasów nie zapniemy to poduszka wcale nie wypala, czy to prawda?
piotrauto
Stały forumowicz
 
Posty: 1931

02 Sty 2009, 21:48

Wszystko o co pytasz może być prawdą lub fałszem . Atrapy poduszek - oczywiście że mogą być ! Pozostaje tylko kwestia oszukania układu elektronicznego ( a z tym nie ma większego problemu ) aby przy pobierznej ocenie sprawności było OK. Tak jak napisał kolega Motoalbercik - niby wszysko ok , ale jednak gdy dochodzi do kolizji czy wypadku poduszki nima :cry: Teraz odnoaśnie zasadniczego pytania - jak poznać czy auto było bite ? Ktoś kto się zna na rzeczy , mimo że naprawa została przeprowadzona rzetelnie i tak się pozna . Ludzi takich jest niestety mało. Miernik grubości kakieru jest dobry , ale aby określić jakie były uszkodzenia , to jeszcze trzeba mieć jakieś wyobrażenia co wskazują pomiary i mieć dużo czasu . Ćwiartowałem auto i pewien gość miał takie zacięcie aby to sobie zweryfikować właśnie takim miernikiem . Widzał co robiłem od samego początku . Po wymalowaniu, wprawdzie stwierdził drugą warstwe lakieru , ale bardzo długo nie mógł znależć miejsca cięcia i spawania słupka . Na koniec oznajmił iż gdyby nie widział jak to było bite , nigdy by tego nie wykrył .
bonifacy
Stały forumowicz
 
Posty: 4924
Zdjęcia: 0
Prawo jazdy: 01 01 1981
Auto: Fabia II , Fabia II
Silnik: 1,4 CGGB , 1,4 BXW
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Manualna

02 Sty 2009, 22:51

Co do pasów - to zalezy od samochodu.Są nawet takie systemy,że jak masz poduszkę w samochodzie i nie zapniesz pasów,to nawet samochodem nie ruszysz - w fotelach są czujniki zajęcia fotela.W innych samochodach z kolei nie ma tych czujników i mimo,że nie masz zapiętych pasów,jak dojdzie do zderzenia,to poduszka wypali.Tylko że wówczas ta poduszka zamiast ci uratować życie,może cię nawet zabić.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

03 Sty 2009, 11:37

.Są nawet takie systemy,że jak masz poduszkę w samochodzie i nie zapniesz pasów,to nawet samochodem nie ruszysz

np jakie auto?
piotrauto
Stały forumowicz
 
Posty: 1931

03 Sty 2009, 12:36

Trudno powiedzieć jakie.
BRIAN842
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 596
Miejscowość: Kraków

03 Sty 2009, 16:04

bo niema takich aut
piotrauto
Stały forumowicz
 
Posty: 1931