REKLAMA
O bezprecedensowym wyczynie pewnego niemieckiego kierowcy można było ostatnio przeczytać w austriackich gazetach. Niemiec wpadł w zachodniej Austrii w pułapkę radarową, jadąc z prędkością 56 kilometrów na godzinę na... wstecznym biegu .
"Austriaccy policjanci przecierali oczy ze zdumienia. - To pierwszy kierowca, któremu udało się coś takiego - powiedział szef policji drogowej miasta Bludenz, w którym rozegrały się te wydarzenia.
Policjanci najpierw upewnili się, że ich radar działał poprawnie, a następnie sprawdzili, czy pojazd Niemca w ogóle może się tak szybko poruszać na wstecznym biegu. Okazało się, że jest to możliwe.
Ponieważ Niemiec wpadł w pułapkę na obszarze, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 40 kilometrów na godzinę, zapłacił mandat w wysokości 29 euro. Nie podano do wiadomości publicznej, dlaczego kierowca tak upodobał sobie wsteczny bieg."
A teraz pytanie: Ile tak naprawdę można pojechać na wstecznym, macie jekieś swoje osiągnięcia?