Nio to koledzy za bardzo nie udzieli Ci konkretnych rad, a trzeba zaczać od początku.
Przede wszystkim auto to są te puszki co jeżdżą po ulicach. Jedne są większe, drugie mniejsze. Jedne mają mały bagażnik i wyglądają ładnie - to są auta osobowe. Inne są zdecydowanie większe i mają gigaaaantyczny bagażnik i to są auta ciężarowe.
UWAGA! Duże samochody jeżdżące po torach w mieście to tramwaje, to zupełnie co innego, niż auta i raczej nie kupuje się ich na własność.
Nio i Twoim obiektem zainteresowania będzie auto osobowe. Z konkretnymi
modelikami jest jak z błyszczykiem do paznokci - jeden ma ładny kolor, ale jest syfiastej marki, drugi ponoć utrzymuje się na palcu tydzień, ale za to jest kiczowaty.
Nio i równie trudny wybór jest z
modelikami samochodów.
Wszystkie te modeliki łączy sporo rzeczy. Z zewnątrz wszystkie mają cztery koła i uwaga! jedno gratis w bagażniku! (taka promocja). Z przodu wszystkie autka mają światełka, żeby świeciły, z tyłu też mają światełka ale już inne, takie bardziej kiczowate, bo słabiej świecą. Generalnie z zewnątrz to nie ma nic ciekawego. Ciekawiej jest w środku. Miejsce kierowcy w Polsce znajduje się po lewej stronie z przodu. Wyróznia się dodatkowo tym, że przed fotelem jest duże koło - w slangu kierowców zwane "kierownicą". Za kierownicą i troszeczkę z boku jest dużo mrugających i zabawnych kontrolek, przycisków i kreseczek. Wbrew pozorom nie służą one tylko dla ozdoby. Jak się schylicz, to pod kierownicą nieco w głębi zauważysz trzy pedały. Bardzo ważna jest kolejność. niestety tutaj musisz nauczyć się na pamięć który pedał jest od czego. Zatem lewy pedał to sprzęgło (o tym może później, co to takiego to sprzęgło), w środeczku jest hamulec - służy do zatrzymania autka, a po prawej jest gaz - im szybciej chcesz jechać tym mocniej go wciskasz.
Gdy opuścisz rączkę swobodnie wzdłuż ciała, po prawej stronie natkniesz się na wystającego grzybka, przypomina troszkę trzepaczkę do jajek (i jeszcze coś, ale co to się dowiesz w swoim czasie...) - to lewarek zmiany biegów. Instrukcję zmiany biegów najlepiej jak przedstawi instruktor na nauce jazdy.
Nio generalnie z aspektów typowo technicznych musisz wiedzieć, że to co tak buczy z przodu to silnik, choć w niektórych przypadkach (zależy do jakiej grupy osób zamożnych się zaliczasz) - Fiat 126p. i Porsche 911 taki odgłos dochodzić będzie z tyłu. Silnika być może nigdy nie zobaczysz na oczy, bo stosunkowo trudno się tam dostać. "Otwieracz" od maski najczęściej jest perfidnie ukryty gdzieś w okolicach pedałów. W starszych modelach trudno znaleźć dodatkowy zamek pod maską, a i sama maska swoje waży, więc nie wiem czy dasz radę ją podnieść.
Aha i musisz pamiętać, że wszelkie płyny (jeżeli już uda Ci się dostać do silnika) nie pełnią roli zmywacza do paznokci, choć w drastycznych przypadkach skład mają pewnie podobny
Nio i mam nadzieję, że porady Wujka Dobra Rada bardzo Ci się przydały.
![Cool 8)]()