REKLAMA
Witam,
Niestety kończy się życie mojej Almery 1.6 hatchback, z której jestem bardzo zadowolony i szukam następcy.
Kryteria:
Samochód używany codziennie na bardzo krótkich dystansach (bardzo często < 2 km), kilka razy w tygodniu 5 -15 km. W weekendy chciałbym go używać na trasach 50 - 400 km. W wakacje na wycieczki np. do Rumunii, Chorwacji, Włoch itp.
Bardzo ważne by dało się przewozić w środku rowery (jeden po wymontowaniu 1 koła i 2 po wymontowaniu wszystkich kół). Zatem tylna kanapa musi się składać najlepiej w różnych konfiguracjach (1/3 i 2/3).
Raczej benzyna i fajnie jakby nie miał elementów, które by się psuły przy częstych krótkich przejazdach (<2 km). Nie wiem jak to się ma do filtrów wymaganych by wjeżdżać do niektórych zachodnich miast, ale tematu za bardzo nie znam, więc nie wiem czy wjeżdżanie do tych miast będzie dla mnie ważne.
Lubię manualną skrzynię biegów a poza tym taka chyba się mniej psuje (w Almerze 0 problemów).
Preferuję dynamiczną jazdę.
Nowy czy używany? Z tego co słyszę nowe samochody są konstruowane już inaczej niż moja Almera i dosyć szybko się zużywają po gwarancji a ponieważ nie mam żadnych zaufanych źródeł obawiam się kupować używki, która po kilku latach zamieni się w studnie bez dna. I bardzo ważne by samochodem dało się pojechać na południe Europy bez stresu, że się zepsuje.
Jeśli nowy to tak w okolicach 100k pln. Nie wiem czy jest sens bardzo przekraczać tą kwotę, jeśli chiałbym jeździć do Rumunii, Chorwacji itp. bez większego stresu, że samochód ukradną/uszkodzą i bez bardzo wysokich kosztów ubezpieczenia.
A może leasing? Wydaje mi się, że za mało kilometrów robię, żeby miało sens częste zmienianie samochodu, ale temat otwarty.
Brak garażu.
Podstawowy rejon użytkowania: Warszawa a co za tym idzie bardzo duże wymiary nie są zaletą.
Dzięki za wszelkie sugestie.