01 Mar 2009, 09:51
Chciałbym się wypowiedziec w sprawie tej 900-tki z gazem,bo miałem taką samą i w tym samym roczniku.
Przede wszystkim za tę 900-tkę zapłacisz większe Oc,bo jej pojemnośc w tym roczniku to 903,a nie tak jak auta z 94r- 899.Jest tak dlatego,że w tym roczniku auto jest wyposażone w gaznik a nie wtrysk jednopunktowy.Jego moc to 41 KM,a wtryskowców to 39 KM.W tych rocznikach w zależności od kodu silnika,może ten silnik by produkcji włoskiej lub jugosłowiańskiej. Na 100 procent wszystkie CC 900 z tego rocznika miały awaryjną "klawiaturę",która została pózniej zmieniona.Po prostu często psują się popychacze zaworów.Można zmienic całą "klawiaturę "na nową i wychodzi to taniej,niż wymiana pojedynczych popychaczy.
Generalnie kupiłem to auto z przebiegiem 85 tys.Potem przy przebiegu 96tys. założyłem gaz i przez kolejne 3 lata dobiłem do prawie 200tys. Ale to był koniec tego silnika,bo zaczął brac olej. W międzyczasie wymieniłem hamulce,zawieszenie,sprzęgło 2 razy,układ kierowniczy,zbiornik paliwa,mechanizm skrzyni biegów wraz z cięgnami (linka cięgna od lewarka przód-tył kosztowała w tanim sklepie 230 zł!!!),gaznik dałem do kapitalnego remontu za 350 zł,czyli wymieniłem 60 procent auta...
Niestety auto nie było ocynkowane (pierwszy ocynk wyszedł na przełomie 93/94.) tak więc wylazła korozja w kilku miejscach.Instalacje LOVATO,spisywała się w tym aucie na gazniku bardzo średnio...czasem konkretnie strzelało w kolektor,a raz nadpaliło filtr powietrza.Spalanie tego auta na gazie,w mieście 9 l/100,a na trasie 6,5 l/100.
tak więc z perspektywy czasu mogę powiedziec,że trochę mnie to kosztowało ale przecież to tylko Fiacik... Chociaż do dziś pamiętam,że tak moja 900-tka jak i brata który miał taką samą 93r w swoim czasie,obie na benzynie potrafiły zamknąc licznik...wyskalowany do 160...
pozdro