Jakie auto 4x4 kupić

13 Lip 2010, 19:59

Karson napisał(a):16l LPG w V-ce? chyba na jałowym biegu..

[email widoczny po zalogowaniu] tyczy się to również bieżnika

Dokładnie ostatnio brata Sj z papł 25 L LPG

13 Lip 2010, 23:15

nie wiem jak wy jeździcie ale
cherokee 4.0 automat 16 litrów przejechane coś koło 1200km
mitsu pajero 1 gen 3,0V6 to sam tyle że jakieś 30 tysi
mój UAZ pali 14 litrów LPG

Frota 2.0 12-13 litrów

spytaj croochego ile mu łyknął Montek 3,2V6 przy ostatnim wyjeździe

samurajsj700, mówie o autach nie o wrotkach

20 Lip 2010, 11:31

Szanowni znawcy!
Postanowiłam poprosić was o rade, bo nie znam się zbytnio na samochodach, a potrzebuję autka, żeby dojechać do domu..

tzn. mieszkam na stromym wzniesieniu, ostatni odcinek drogi taki.. leśny. Nie zamierzam po błotach jeździć etc, trochę po górkach drogami leśnymi ewentualnie. No i do pracy, na zakupy dojechać kilka kilometrów. Mam tylko 11 tysięcy i brak umiejętności samodzielnego naprawiania. Które autko byłoby jak najmniej awaryjne? Co radzicie, bo za ta kasę muszę staruszka kupić.. Aha, i wolałabym mniejszego. Myślałam o suzuki vitara, oplu frontera albo nissanie terrano. Proszę o pomoc i pozdrawiam z Beskidów!

20 Lip 2010, 16:58

Vitarka będzie najlepszym wyborem

problem tylko ze znaleźieniem dobrego egzemplaża

21 Lip 2010, 07:48

i chyba jedynym w najlepszym stanie spośród trzech aut, które wymieniłaś

21 Lip 2010, 14:12

w opcji zostaje jeszcze stara RAVka (ta z blokadą między osiową) joeśli dużo po asfalcie zamierzasz jeździć

22 Lip 2010, 16:49

Ja (z wiadomych względów

) polecam terrano II

Tylko może być problem ze zmieszczeniem się w wyżej wymienionej kwocie. Chociaż jakiś króciak w benzynie z początku produkcji by się znalazł

25 Lip 2010, 02:40

Wszystkim, którzy chcą kupić auto terenowe mogę doradzić tylko jedno - najważniejsze żeby było w dobrym stanie technicznym. I nie decyduje tu rocznik. Czasami 5-letnie auto jest wrakiem a 15-letnie może jeszcze długo posłużyć a dobrze utrzymana Frontera dojedzie dalej niż rozpadający się Nissan Patrol.

26 Lip 2010, 15:40

Koleżanki i koledzy a co powiecie na samochód Asia Rocsta, po 95 roku Kia Asia Rocsta w wersji 2.2 D (silnik mazdy)? Jechałem takim kilka dni temu tylko problem jest tego rodzaju, że nie mam pkt. odniesienia - była to moja pierwsza jazda tego rodzaju samochodem. Pytam z czystej ciekawości. I gdybyście mogli napisać zależność między tym samochodem a mercedesem g 230 lub g 250?? Pozdrawiam

26 Lip 2010, 16:28

nie ma porównania

nawet wolf z dychawicznym 2,4 w dieslu jakoś bardziej mi leży niż koreańska podróbka CJta,
w G masz 2 blokady w standardzie, ale jest ciężka, asia to "kserówka" jeepa dośc zresztą podobna (nie mówiąc o wyglądzie bo mi się nie podoba) to niestety [...] dorównuje pierwowzorowi

26 Lip 2010, 16:55

krótko szybko i na temat, ale mam rozumieć że G klasa też nie nadaje się w hard przzeprawy??i mowa tu o wersji cywilnej nie o wojskowym wolfie czy też puchu o ile to wnosi jakieś różnice

26 Lip 2010, 18:12

z asia to tak jest że w sumie nie wiadomo co od czego pasuje

ni to jeep ni to co innego

co nie oznacza że się tym nie da jeździć, ale raczej lekka turystyka niż hardmadafaka teren

G jest ciężka i to jest jej główna wada, druga to cena, a 3 to niestety koszty serwisu

na ciężkie przeprawy żaden seryjny samochód się nie nadaje, najlepiej zbudować go samemu ale to już koszta

w zasadzie do przepraw samochód musi mieć: niezatapialny silnik, niezajebliwe mosty (czy portale czy nie to bez znaczenia jak nie przejedziesz tego na 37 calach to i tak trzeba wyciągarke) naprawde mocną wyciągarke w przód i przynajmniej 1 pożądną ( tył+ asekuracja) do tego jeśli zmieścisz się w wadze koło 1,5 tony to masz szanse coś wyjeździć

do przepraw nie trzeba dużego wykrzyżu, wystarczy blokada, dobra guma i troche pomyślunku,

26 Lip 2010, 20:18

dzięki dzięki za ogólne info

14 Wrz 2010, 23:21

Proszę o radę. Od niedawna mam ostre ciśnienie na terenówkę, a nie dysponuję poważnym budżetem. Ma to być auto na weekendy.Generalnie, kolejny samochód w rodzinie.Mam okazję kupić Hyundaia Gallopera, krótkiego, 2,5 tdi za niewielkie pieniądze.Cena jest bardzo atrakcyjna, ale czy warto wydać jakiekolwiek poieniądze na ten model?

15 Wrz 2010, 10:27

Nie! Miałem to badziewie 00' 2.5TDi... krótko o aucie, spasowanie plastików i ich jakość taka sobie, Pajero I z 89r. będzie mniej gnić niż Galloper z 00' Zaraz po zakupie rozpadły się automatyczne sprzęgiełka przy kołach 30" MT, następnie po pierwszym rajdzie padła klawiatura, następnie po 2 miesiącach padł simmering na wale i gubił mi olej, później skończył się awarie, ale miałęm go jeszcze ok 5 miesięcy. Galloper ma bardzo miękkie zawieszenie, wykrzyż jest spory dzięki tylnej sztywnej osi, najczęściej wystpuje z LSD w moście są też wolne mosty, jak dla mnie trochę źle zestopniowana skrzynia biegów, ogólnie króciak 2.5TDI jeszcze jakoś jedzie, Long z tym motorem już nie, spalanie ok 11-14l na MT w oryginalnym rozmiarze. Unikałbym napewno wersji bez intercoolera ponieważ ta jest jeszcze słabsza. Śmiem wątpić że mój wolnossący Patrol na 31" z motorem RD28 bez turbiny, zbiera się lepiej niż Galloper 2.5TDI na kołach 30". W terenie Galloper nawet na małych podjazdach dostaje zadyszki, nie wspomnę o ruszaniu na reduktorze z 2go biegu, tzn. da się ale w miejscach gdzie jedynka dochodzi wysoko i nie jesteś wstanie zmienić na dwójkę nie podjedziesz, a z dwójki nie napędzisz się odpowiednio. Ale do turystyki autko możę być, ważne żeby wady weliminować, i technicznie doprowadzić go do dobrego stanu i wyzbyć się rudej. Mogą być problemy z numerami na ramie, ma z tyłu z prawej stronie, więc w miejscu gdzie w Galloperze-Pajero ruda najbardziej uwielbia to miejsce.

Jakie auto 4x4 kupić

Ciekawe publikacje motoryzacyjne

Praktyczne

Galeria motoryzacyjna

Warto przeczytać

Najnowsze dyskusje na forum