4 tysie, to przecież wcale nie tak dużo. Panuje powszechne przekonanie, że i za 2 000 można kupić jeżdżące auto, tylko jakie ono będzie, prawda? Może niektórym nie przeszkadza to, że samochód jest rozklekotany i na jego naprawę trzeba wydać krocie, ale jeśli ktoś podchodzi do tematu na poważnie i zależy mu na względnej niezawodności i bezpieczeństwie, to i 4 000 to sumka ledwie wystarczająca na coś w dobrym stanie technicznym i wizualnym. Koledzy proponują całkiem fajne autka, ale coś jakoś żadne Ci nie podchodzi.
![Szczęśliwy :D]()