Jakie auto do miasta i bliskie dystanse do 15 tyś??

10 Sie 2020, 11:26

Jak w temacie. Szukam auta dla siebie, typowy "piździk miejski". Wymogi:
- auto głównie do jazdy miejskiej i okolic, do kilkudziesięciu kilometrów,
- niskie spalanie,
- tania eksploatacja, czyt. tanie części,
- nie zżarte przez rdzę, tudzież bez tendencji do gnicia,
- gabarytowo nieduże ale w miarę przestronne w środku,
- najlepiej pięciodrzwiowe i względnie młode rocznikowo.
W zasadzie kręcę się wokół Opel Corsa D, Renault Clio III i Yariska II generacji ale widzę, że też jest szansa na III. Rozważam też coś typu Fabia.
Budżetu bym nie chciał przekraczać.

10 Sie 2020, 12:04

Fiat Punto?

10 Sie 2020, 14:42

W zasadzie też by mogło być.

12 Sie 2020, 12:22

Nikt już nic nie napisze??

12 Sie 2020, 13:08

Generalnie wszystkie Twoje propozycje są ok, natomiast nie nastawiałbym się na Yarisa III za tą kwotę - będzie to uboga wersja z dużym przebiegiem po repie, a jak wiadomo, im zawsze się spieszy

lepiej kupić zadbaną II, szczególnie 1.3 (nie mylić z 1.33, która jest bardziej problematyczna).

Można też iść w kierunku Forda Fiesty VII, Hondy Jazz, Seata Ibizy

12 Sie 2020, 15:28

Aż tak się Yariski cenią?? Myślałem, że to sama klasa/półka cenowa co Clio i Corsa. Fordy skreślam, jeździłem KA z 2005, fajne auto ale gniło od samego patrzenia.

12 Sie 2020, 17:23

bardak napisał(a):Aż tak się Yariski cenią?? Myślałem, że to sama klasa/półka cenowa co Clio i Corsa.

tak, bo renoma marki, cena w salonie, nowsza technologicznie niż Corsa D czy Clio III

bardak napisał(a):Fordy skreślam, jeździłem KA z 2005, fajne auto ale gniło od samego patrzenia.

ach te stereotypy

Ka z 2005 to ato z lat 90-tych, kiedy to Ford miał faktycznie duże problemy z rdzą i to w całej gamie. Fiesta to zupełnie nowa generacja, która nie rdzewieje