Witajcie!
Przymierzam się do kupna pierwszego auta (używanego ofc) i niestety nie mam wystarczającej wiedzy, żeby nie wtopić...
Kobieta, lat 36, głównie będę jeździć na trasie ok 230km tam i z powrotem, 80% tej trasy to A4 między małopolską i podkarpaciem. Czasem też mogę się przemieszczać po Krakowie.
Chciałabym coś niedużego, nie palącego jak smok, ale jednocześnie żeby nie startowało w kosmos przy prędkości 100km/h
![Szczęśliwy :D]()
upatrzyłam sobie 3 modele:
-
Toyota Aygo 1.0 VVT-i Sprint EU6 - rocznik 2016, przebieg 80kkm, cena 30.900
-
Peugeot 208 1.2 VTi Style - rocznik 2015, przebieg 125kkm, cena 27.500
-
Fiat 500 1.2 8V Lounge Euro6 - rocznik 2016, przebieg 45kkm, cena 32.900
Potrzebne mi auto w miarę bezawaryjne, bo żadnego chłopa, ojca ani brata na horyzoncie. Nie wiem kompletnie który silnik jest "lepszy". Szukam małego auta, ale nie chciałabym żeby po jakiejkolwiek stłuczce został ze mnie naleśnik. Jak powyższe modele stoją z bezpieczeństwem? A może powinnam popatrzeć na inne marki?
Ktokolwiek cokolwiek?
Dzięki z góry za porady! <3
K.