REKLAMA
Tak jak w temacie. Mam wrażenie, że to zmowa producentów aut, że dają tak krótkie przełożenia skrzyni biegów. Silnik chodzi na wysokich obrotach i niepotrzebnie spala cenne zasoby paliwa naszej planety. No i gdzie tu ekologia? Mam 1.6 MPI i przy 100km/h jest 3000obr/min. Ewidentnie podczas jazdy ten silnik nudzi się, bo spokojnie mógłby pracować o 500obr. niżej przy tej prędkości. A gdyby brakowało mocy , to redukcja do 4 lub 3, bo od czego w końcu jest skrzynia biegów. Producenci aut myślą, że ludzie wyprzedzają na ostatnim biegu, czy jak? Podawajcie własne wyniki, ile macie obrotów na ostatnim biegu. Jestem ciekaw jak to wygląda w innych autach
Edit: Zapomniałem dodać, że mam VW Jetta A5 i manualna 5. Fakt, auto trochę waży i tutaj krótka skrzynia sprawia, że jeździ to jak gokart