18 Lut 2014, 07:59
Witam.
Przymierzam się do zakupu autka. Szukam małego i taniego samochodu. Mam uzbierane 2000zł i w tej cenie chciałbym się zmieścić. Autko to ma być przede wszystkim tanie w eksploatacji (ubezpieczenie, paliwo, awaryjność, koszt części itd itp), stąd też szukam auta o pojemności max 1.0 l. Większego nie biorę pod uwagę ze względu choćby na ubezpieczenie. Autkiem będę jeździć dosyć rzadko. będą to trasy rzędu 200km co drugi weekend (jednorazowo 50km). Z tego około 30km po trasie i 20km w mieście. W okresie świątecznym (co jest normalne) będzie tego więcej). Autko nie musi by duże, osiągi tez mnie nie interesują za bardzo. Jeśli pojedzie te 100km/h to więcej mi nie trzeba. I tak po drogach których będę jeździł więcej raczej nie pojadę.
Zazwyczaj nie będziemy jeździć w trójkę (ja, żona i dziecko).
Moje typy to:
1. Deawoo tico - bardzo tanie części (za 200zł można generalny remont silnika zrobić), jest niezwykle mało awaryjne, ubezpieczenie to koszt około 300zł/rok, ma chyba obecnie najniższe spalanie (nie trzeba nawet gazować, choć silnik ponoć bardzo dobrze znosi gaz), 5 drzwi. minusy to blacha - podatna na korozję o wytrzymałości papieru toaletowego. Bezpieczeństwo na poziomie rozpędzonej do 70km/h taczki, skomplikowany gaźnik którego mechanicy ponoć bardzo nie lubią.
2. Fiat cinqecento 900- większe wewnątrz, dobrze się prowadzi, przy odrobienie dbałości nie rdzewieje, części trochę droższe niż w tico, ale i tak tanie. Minusy - większe spalanie, 3 drzwi, poważniejsze awarie niż w tico, mniej dynamiczny.
Które z tych dwóch autek byście polecali i dlaczego? Tico czy cinquecento? Znalazłem kilka forum na ten temat jednak w większości ludzie piszą "weź tico" i nie podają żadnych argumentów, lub "nie bierz tico" i też bez pisania dlaczego. Dużo jest też wypowiedzi typu "opla bierz" albo "matiz jest ok". Mnie jednak zainteresowały te dwa samochody i najlepiej moje potrzeby spełniają. Ciągle jednak nie wiem które lepiej i dlaczego. Możecie coś poradzić?