Koledzy miałem wczoraj nieprzyjemne zdarzenie kilka dni temu tankowałem jak to zwykle na Bp nalałem 15l Pb i 20l LPG wczoraj postanowiłem pojeździć trochę na Pb i w trakcie jazdy czuję, że auto się muli przy dodawaniu gazu
![Neutral :neutral:]()
zdziwiłem się trochę ale postanowiłem poczekać no i dzisiaj to samo tylko, że jeszcze gorzej na zimnym szarpało jak traktorem po rozgrzaniu trochę lepiej ale przy wciśniętym gazie do podłogi krztusił się i nie wkręcał się na obroty przełączyłem na LPG i wszystko w normie idzie jak należy zero błędów na kompie coś mnie tknęło i kupiłem preparat pochłaniający wodę z paliwa nalałem pojeździłem troszkę na LPG żeby się wymieszało i przełączyłem na Pb i psikus auto zaczęło jechać normalnie nic nie szarpało tylko troszeczkę jeszcze się muliło.
Zawsze tankuję na BP na Zagórzu i nigdy nie miałem problemów raz zatankowałem na BP ale w centrum Sosnowca i takie nie miłe zaskoczenie, miał ktoś z was takie zdarzenie na BP?
No i teraz pytanie czy lepiej spuścić to dziadostwo z baku zalać nowe mam nadzieję, że dobre paliwo czy wyjeździć?