Japoniec czy Niemiec-ile osób tyle zdań.

04 Sty 2009, 13:14

Witam,
mam zamiar kupić auto za około 20 tys zł. Takich tematów jest sporo na tym forum. Jednak przeczytałem mnóstwo postów i artykułów w necie, ale w każdym jest coś innego. Dlatego zakładam ten temat. Prosze o obiektywne wypowiedzi. Cały czas pojawia się dylemat. Kupić Niemca czy Japońca, a może Seata? Mam następujące typy:
- Hoda Civic
- Nissan Almera
- Mazda 323
- Opel Astra
- Audi A3 (drogi w zakupie)
- VW Bora
- Seat Leon/Toledo

W zasadzie najbardziej odpowiada mi Honda. Chciałbym jednak dowiedzieć się ile faktycznie kosztuje serwis aut japońskich i niemieckich (mam na myśli części-chodzi o zamienniki i serwis - raczej poza ASO). Które z tych aut jest najmniej awaryjne i najtańsze w eksploatacji? Domyślam się, że pewnie do Astry części są najtańsze, ale czy różnice w porównaniu z np. Hondą lub Nissanem są bardzo duże?
Prosze o wypowiedzi osób, które mogą konkretnie wnieść coś do tematu.
robertw7
Nowicjusz
 
Posty: 10

04 Sty 2009, 14:08

Ja bym ci radził Bore albo Leon/Toledo.
Civic też dobry ale nie miałem nigdy do czynienia z nim, podobno serwis nie jest najtańszy i jak coś sie psuje to kilka rzeczy wraz.
Natomiast astre odradzam, z doświadczenia, omijaj szerokim łukiem.
stasiowski121
 

04 Sty 2009, 16:37

Z tych samochodów miałem do czynienia z A3-ujką i Civic :) A3 owszem droga w zakupie ale za to nie jest taka awaryjna. Siostra jeździ A3 w kombi-ku i jest zadowolona. Od roku była tylko raz w serwisie po nowe świece. Z mojego doświadczenia polecam Audi.
Natomiast Civic - hm...również polecam lecz tak jak ktoś wspominał części są drogie. Z Elektryką też nie jest za dobrze :P
Z Seat`em nie miałem do czynienia ale ogólnie seaty są OK.
BRIAN842
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 596
Miejscowość: Kraków

04 Sty 2009, 16:41

OooO jeszcze jest VW. Z własnego doświadczenia POLECAM !!!!!! VW. Co prawda ja jeżdżę czymś z wyższej półki ale te autka są jak Audi :D Komfort i mała awaryjność to przede wszystkim. A jakie chcesz jednostki , roczniki , przebiegi ? I jakie wersje ? Wtedy będziemy Ci mogli więcej doradzić.
BRIAN842
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 596
Miejscowość: Kraków

04 Sty 2009, 17:06

BRIAN842 napisał(a):A jakie chcesz jednostki , roczniki , przebiegi ? I jakie wersje ? Wtedy będziemy Ci mogli więcej doradzić.

Interesuje mnie hatchback 5 drzwi, rocznik +- 2000, benzyna 1.6, przebieg około 30-35 tys.
Ostatnio edytowany przez robertw7, 04 Sty 2009, 17:42, edytowano w sumie 1 raz
robertw7
Nowicjusz
 
Posty: 10

04 Sty 2009, 17:40

przebieg około 30-35 tys.


No jak sądzisz że ktoś w 9 lat zrobił 30k km to chyba liczysz na dobrych handlarzy którzy Ci licznik przekręcą za dodatkową opłatą o kolejne 100k km :P. 150-250k km to tak normalnie na ten wiek :). Jasne zdarzają się auta z małymi przebiegami (jak mojej mamy C3 rocznik 2003, przebieg 45k km - ale ona ma do pracy 4 km i co jakiś czas wypad 20-50 km więc stąd tak mało nabite. I nasze auto ma 45k km, jest młodsze 3 lata od tego co Ty chcesz kupić a zobacz ile przejeżdżało dziennie - prawie nic.. Mało kto tyle jeździ więc nie łudź się że ktoś kupi auto i postawi w garażu przez 8 lat bijąc przebieg 30k km) Ale jak ktoś sprzedaje auto i jeszcze daje do komisu to ma ono nabite ZWYKLE sporo.. Poza tym przebieg nie jest ważny - stan silnika, wygląd karoserii, stan wnętrza.. patrz co kupujesz a nie ile ma na liczniku.
<b>don't stop tryin'
one day you
you will flyin'
qki007
Stały forumowicz
 
Posty: 1054
Zdjęcia: 9
Miejscowość: Zamość

04 Sty 2009, 17:47

qki007 napisał(a):
przebieg około 30-35 tys.


No jak sądzisz że ktoś w 9 lat zrobił 30k km to chyba liczysz na dobrych handlarzy którzy Ci licznik przekręcą za dodatkową opłatą o kolejne 100k km :P.

Sprostowanie. 30-35k to mój roczny przebieg :lol: A auto chcę kupić, jak nietrudno zgadnąć, z przebiegiem jak najmniejszym.
robertw7
Nowicjusz
 
Posty: 10

04 Sty 2009, 17:56

no jak 30-35k to Twój roczny to trzeba było tak od razu :).

Jak najmniejszy - każdy by chciał ale tak jak pisałem, jak auto będzie dobre, silnik w dobrym stanie, wnętrze eleganckie to nie ma co patrzeć na przebieg..
<b>don't stop tryin'
one day you
you will flyin'
qki007
Stały forumowicz
 
Posty: 1054
Zdjęcia: 9
Miejscowość: Zamość

05 Sty 2009, 10:29

A nie wypowie się żaden zwolennik aut japońskich? :D

A swoja drogą. Widziałem na otomoto kilka modeli Audi A3 za cene poniżej 20k (2000r.), jednak cena srednia do tego modelu to 23k. Czy warto zainteresowac sie takim pojazdem, czy uważacie, ze cena powinna wzbudzic jakieś podejrzenia?
robertw7
Nowicjusz
 
Posty: 10

05 Sty 2009, 12:00

- Hoda Civic
- Nissan Almera
- Mazda 323
- Opel Astra
- Audi A3 (drogi w zakupie)
- VW Bora
- Seat Leon/Toledo

Co do japońców: civic ma b dobra opinie auta niezawodnego i tyle z mojej strony bo nie mialem przyjemnosci stycznosci z autem. Almera- moj kolega kupil 4 lata temu nowa almerke z salonu, 1.5dci zrobil juz ponad 100tys i sobie chwali, brak sladow korozji auto w miare dynamiczne oszczedne, zero problemow. takze jest to ciekawa opcja. astry tez uwazam ze lepiej omijac, seat niby dobry ale to tylko gorsza kopia VW. najlepsze z tych bedzie po kolei moim zdaniem: a3, bora, almera civic lub mazda. ja stawiam na szwabów, umieja robic auta:)
Suli
Nowicjusz
 
Posty: 37

05 Sty 2009, 12:24

OK. Zostały dwie propozycje, które odpowiadaja mi parametrami, wyglądem i ceną:
- VW Bora (2000)
- Honda Civic VII (2001)

Zastanawiam sie jeszcze nad kosztami serwisu i części, bo piszecie, że jednak Honda jest droższa, a na portalu auto.opnie Honda dostała wyższą ocenę niż Bora w zakresie kosztów napraw (czyli niby jest tańsza). Jeden wielki mętlik :shock:
robertw7
Nowicjusz
 
Posty: 10

05 Sty 2009, 16:10

qki007 napisał(a):
przebieg około 30-35 tys.


No jak sądzisz że ktoś w 9 lat zrobił 30k km to chyba liczysz na dobrych handlarzy którzy Ci licznik przekręcą za dodatkową opłatą o kolejne 100k km :P

za jakis rok rodzice chca sprzedac swoje punto z 97roku i chyba go nie sprzedaja bo podpadajace bedzie to ze auto ma aktualnie 50tys przebiegu :lol:
mrx
Nowicjusz
 
Posty: 16
Miejscowość: Rybnik

06 Sty 2009, 11:34

Zastanawiam się dalej, czy Bora, czy Civic VII. Póki co, takiej dokonałem ostatecznie eliminacji. Czytam rózne fora opinie i dalej jestem skołowany. Bardziej podoba mi się Honda, ale mam obawy co do kosztów części i serwisu (nawet poza ASO).
robertw7
Nowicjusz
 
Posty: 10

06 Sty 2009, 11:55

mrx no ja mam wszystko w tym C3 w aso robione, z książka itp. wiec nie ma problemu z udowodnieniem :D
<b>don't stop tryin'
one day you
you will flyin'
qki007
Stały forumowicz
 
Posty: 1054
Zdjęcia: 9
Miejscowość: Zamość

06 Sty 2009, 13:12

stary, jak Ci sie honda podoba bierz ja i juz:) to jest juz 8 letnie auto koszty nie beda znowu takie wysokie a poza tym ta wersja civica cieszy sie mala awaryjnoscia, wiec poza standardowa wymiana rozrzadu, paskow i oleji bedziesz jezdzil bez odwiedzania warsztatu.
Suli
Nowicjusz
 
Posty: 37