Jazda nieletniego z osobą z Prawem Jazdy

17 Sty 2008, 01:50

Czy policja moze sie przyczepic jesli samocjodem kieruje 17sto latek a obok siedzi rodzic ktory ma prawko juz 20 lat???
300mph
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 18

17 Sty 2008, 11:54

Oczywiście, że może ponieważ osoba posiadająca te prawo jazdy nie ma nad tobą kontroli, a poza tym nie posiadasz jeszcze 18 lat czyli nie możesz ubiegać sie o prawo jazdy. Od takiej nauki są 'L' , choć wiadomo że po polnych drogach nic sie nie stanie jak będziesz jechał z osoba mającą prawko , no chyba ze będziesz miał wyjątkowego pecha.
Tablice Rejestracyjne - wpisz numer i sprawdź skąd pochodzi auto.
Michał
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 483
Zdjęcia: 7
Miejscowość: Grodzisk Mazowiecki

17 Sty 2008, 18:46

Dobre pytanie :) a jesli jade np z dziewczyna, znaczy sie ona ma juz 18 i chce zaczac kurs no ale nigdy nie jezdzila. No i chce ja tak troche poduczyc, pokazac jej co do czego sluzy. A JEździmy po placu AUCHAN (droga wewnętrzna) czy dobrze kiedyś słyszałem że na drodze wewnętrznej policja nie ma żadnych praw, tylko ten, kogo ta droga jest??
GDYBY PRZEDNI NAPĘD BYŁ LEPSZY TO CHODZILIBYŚMY NA RĘKACH :)
Bryann
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1894
Miejscowość: Jawor
Auto: Nie mam

18 Sty 2008, 10:38

Szczerze ja nic takiego nie słyszałem o tej drodze wewnętrznej, ale możliwe. Wiem, że najlepiej jest na jakimś zamkniętym placu sie pouczyć typu jakieś targowisko.
Tablice Rejestracyjne - wpisz numer i sprawdź skąd pochodzi auto.
Michał
Aktywny
Awatar użytkownika
 
Posty: 483
Zdjęcia: 7
Miejscowość: Grodzisk Mazowiecki

18 Sty 2008, 11:00

W świetle prawa - osoba nie posiadająca uprawnień do prowadzenia danego pojazdu - nie może go prowadzić. Jedynym wyjątkiem są odpowiednio oznakowane (L, Nauka Jazdy) o zmodyfikowanej konstrukcji (druki komplet pedałów po stronie pasażera/instruktora) samochody i TYLKO podczas lekcji nauki jazdy z osobą posiadającą odpowiednie uprawnienia.
Tak, więc, kolego @300mph - policja może się przyczepić i ma do tego pełne prawo (a nawet obowiązek!). Po prostu - jeśli łamiesz prawo - musisz się liczyć z konsekwencjami tego.
A jednocześnie "nieznajomość prawa nie może tłumaczyć jego łamania"...
Pozdr
fourup
Nie udzielam porad na PW - tylko forum ogólne!
fourup
Zaawansowany
Awatar użytkownika
 
Posty: 974
Miejscowość: Kraków, Słomniki
Prawo jazdy: 08 01 1999
Auto: Mercedes S124 250D
Silnik: OM602
Paliwo: Diesel
Typ: Kombi
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 1990

18 Sty 2008, 11:36

Dokładnie tak jak opisał to kolega powyżej - jeżeli nie masz prawa jazdy,nie masz prawa usiąść za kierownicę.Mało tego - jeżeli silnik jest uruchomiony,a ty siedzisz za kierownicą,ale nie jedziesz tylko stoisz w miejscu i nawet nie jechałeś ani nie zamierzałeś jechać np. chciałeś tylko zaznajomić się jak działają pewne urządzenia w samochodzie,to policja może skierować sprawę do Sądu Grodzkiego,podejrzewając,że tym samochodem jechałeś.
Co do drogi wewntrznejnie każdy parking marketu jest drogą wewnętrzną) - na tej drodze obowiązują tak samo przepisy ruchu drogowego jak na kazdej innej ulicy.Policja ma prawo kontrolować samochody tak jak w każdej innej sytuacji.
Natomiast co do parkingów marketów - są to rzeczywiście tereny prywatne(nalezące do danego marketu) i ani policja ani straż miejska tam nie kontroluje pojazdów,ponieważ jest to teren prywatny.Ale jeżeli zauważy cię ochrona,to mogą oni wezwać policję,a ta na ich prośbę może cię skontrolować.Pracowanicy ochrony moga cię równiez zatrzymać,jakbyś chciał uciekać.W przypadku,jeżeli na takim parkingu spowodujesz stłuczkę lub wypadek - wówczas policja ma prawo kontroli i ukarania,bez udziału ochrony.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000
  • Ciekawe publikacje motoryzacyjne

    Mocny, wytrzymały silnik - samochód do driftu
    Drugim istotnym elementem driftowozu jest silnik. Musi z łatwością wprawiać koła w ruch, dawać dużą moc, by nawet w poślizgu można było dogonić rywala i być niebywale wytrzymały. Moc samochodów driftingowych niejednokrotnie ...

19 Sty 2008, 04:06

To troche zwalone te przepisy ale wkońcu nie trzeba ich przestrzegac :p
300mph
Nowicjusz
Awatar użytkownika
 
Posty: 18

21 Sty 2008, 13:34

300mph napisał(a):To troche zwalone te przepisy ale wkońcu nie trzeba ich przestrzegac :p

Ta... najlepiej jakby można było jeździć samochodem bez prawka. Ciekawe czy też byś tak ochoczo pokrywał koszty naprawy.

Do woli to sobie możesz jeździć po polu, albo po własnym podwórku, ale nie po drodze gdzie są inni użytkownicy. Co z tego, że obok siedzi ktoś doświadczony i co w razie sytuacji awaryjnej Ty spanikujesz, a ta osoba, otworzy drzwi i będzie hamowała nogą?
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725

21 Sty 2008, 19:41

No przecież Flinstonowie tak robią... :D :D :D
No i przykro mi to pisać,ale nasz kolega 300mph,pisząc,że przepisów nie trzeba w sumie przestrzegać,chyba nie zdaje sobie jeszcze sprawy z niebezpieczeństwa,jakie może spowodować na drodze...Przypuszczam,że to jego wiek.Dlatego na prawo jazdy powinien jeszcze poczekąc parę lat,aż wydorośleje i dojrzeje do prowadzenia samochodu :?
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...
MotoAlbercik
Moderator
Awatar użytkownika
 
Posty: 20285
Zdjęcia: 1212
Miejscowość: Tychy
Auto: Jeep Grand Cherokee WJ QD HQ
Silnik: 4,7 ccm3 253 KM
Paliwo: Benzyna + LPG
Typ: Terenowy
Skrzynia biegów: Automatyczna
Rok produkcji: 2000

21 Sty 2008, 22:26

Ale tak miedzy Bogiem a prawda wg mnie takie uczenie takich co dopiero zaczynaja jezdzic powinno byc pozwolone poza oczwiscie duzymi ulicami. np na jakis polnych drogach itd nie powinni sie panowie niebiescy przyczepiac..takie moje zdanie
GDYBY PRZEDNI NAPĘD BYŁ LEPSZY TO CHODZILIBYŚMY NA RĘKACH :)
Bryann
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1894
Miejscowość: Jawor
Auto: Nie mam

22 Sty 2008, 16:45

Ja też często jeździłem po wiejskich drogach i choć wiem, że bylo to nieodpowiedzialne z mojej i tej drugiej osoby strony(raczej nie jeździłem sam).
Myślę, że ktoś kto jeździł wcześniej będzie miał już jakies doświadczenie idąc na kurs i będzie mu latwiej.
Ktoś kto idzie na kurs i wtedy pierwszy raz siada za kierownicą ma dużo trudniej. Pzdr Bryann.
Susza tłumi, zagłusza, wywija i o dno wali... Zachwiany... Zachwiany...
SuperFly
Początkujący
Awatar użytkownika
 
Posty: 179
Miejscowość: brać hajs?

22 Sty 2008, 21:27

Dokładnie. Nie wiem jak u was jest ale: u mnie z moich znajomych sześcioro przed zapisaniem się na prawko jeździło to po parkingach to po podwórku to po jakiś tam zamkniętych lotniskach itd...wszyscy (łącznie ze mną) zdaliśmy za 1 razem. W klasie mam 12 typa. Nikt przed zapisaniem sie na kurs nie mial do czynienia (do tego jest jeszcze 6 dziewczyn) [reszta klasy nie robi prawka] z samochodem. Kazdy z nich zdaje juz najmniej 3 raz...może to jakiś zbieg okoliczności ale ci, którzy maja wczesniej do czynienia z autem szybciej sie z nim oswajają, przez co łatwiej jest im zdać. Ja np praktycznie cały czas jeździlem po parkingu parkując i podszedłem bezstresowo do egzaminów. Takze wg mnie powinno być dozwolone jeźdzenie takie na takich bocznych, nieuczęszczanych lub zamknietych drogach bez jakiś tam kontroli itd
GDYBY PRZEDNI NAPĘD BYŁ LEPSZY TO CHODZILIBYŚMY NA RĘKACH :)
Bryann
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1894
Miejscowość: Jawor
Auto: Nie mam

23 Sty 2008, 13:29

Bryann, na twoim podwórku nikt nie ma prawa cie skontrolowac... Tak samo na drogach wewnetrznych, kiedys wracalismy z dzialki, a tam na srodku drogi w poprzek zaparkowany DF, nie da sie przejechac dzwonimy na Policje i w sluchawce "Drogi wewnętrzne nie podlegaja naszej kontroli, wiec nie mzoemy nic zrobic"- to bylo jakies 3 lata temu.


Dokładnie. Nie wiem jak u was jest ale: u mnie z moich znajomych sześcioro przed zapisaniem się na prawko jeździło to po parkingach to po podwórku to po jakiś tam zamkniętych lotniskach itd...wszyscy (łącznie ze mną) zdaliśmy za 1 razem.


W moim miasteczku jest dokladnie odwrotnie, Ci co potrafią jezdzic zdaja za 3 razem, a kolega, ktory praktycznie przez całe zycie nie mial doczynienia z samochodami poszedl na kurs, pozniej na egzamin i zdal za Pierwszym. Mysle ze ci co potrafią juz jezdzic, to na egzaminie są bardzo pewni siebie, przez co oblewaja, bo podpuszczeni przez egzaminatora popelniają dziecinne blędy i slyszą "Wynik negatywny" Za 2 razem tez juz im nie idzie, bo się denerwuje, ze jak nie zda to koniec i oblewa. Za 3 jest juz mu to prawie obojetne, uwaza, jest skupiony i zdaje ;) Oczywisice nieejst to regulą, ale tak wynika z moich obserwacji
FSOManiak
Początkujący
 
Posty: 118
Miejscowość: Podlasie

23 Sty 2008, 14:20

Hehe tak więc w każdym mieście jest inna reguła :D no to dobrze :) wiem juz gdzie szkolić ukochaną hehe pozdrowionka
GDYBY PRZEDNI NAPĘD BYŁ LEPSZY TO CHODZILIBYŚMY NA RĘKACH :)
Bryann
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 1894
Miejscowość: Jawor
Auto: Nie mam