REKLAMA
Witam chciałem poruszyć temat jazdy nocą bo nie ukrywam sprawia mi trochę problemów.Mianowicie auto z naprzeciwka mnie oślepiają w dość znaczny sposób tak że ogranicza mi widoczność diametralnie kiedy przestają mi światła innego świecić to sądzę że widzę drugie tyle dalej nie wiem czy to normalne czy mam coś ze wzrokiem.Byłem badany w 2 gabinetach okulistycznych zresztą robię to regularnie bo mam wadę nie wielka i noszę okulary korekcyjne + antyrefleksy ale niby wszytko jest ok i tylko dostałem odp od okulisty że każdego człowieka w takiej sytuacji rażą światłą a u ja mogę mieć oczy na światło wrażliwe nadmiernie dlatego tak się dzieje.
Jak u was to wygląda, może ja przesadzam!?