zależy od modelu
najbardziej skomputeryzowany jest w RR P38 i tam rzeczywiście coś można by pogmerać, choć podejrzewam że tej usterki niestety komputer nie ogarnie,
ten silniczek to tak na prawde stara włoska konstrukcja z lat 80,
rzeczy co tak najbardziej bolą ten silnik to: hydropopychacze (jak ktoś raz je "naprawi" to już koniec) szpilki ze specyficznym gwintem które łatwo ukręcić (problemy z przegwintowaniem i zmianami dośc duże), 5 głowic (w teorii super pomysł w praktyce porażka), silnik raz przegrzany zwykle ląduje dośc szybko na szrot
ogólnie 2,5 td w Jeepie to najgorszy wybór jaki można dokonać,
jeśli Cherokee to 4.0 w benzynie z automatem, koszt podróżowania po zagazowaniu podobny a mamy prawie 200 kucy
a wytrzymałość tenzynowego 4.0 jest wręcz legendarna