Powiem szczerze - zdziwiwło mnie to, że nie ma awaryjek. Jak on został zarejestrowany i jak przechodzi przegląd techniczny? Wg mnie powinny być. W pierwszych modelach były dwa przerywacze, które kształtem były podobne do przekaxników samochodowych. Potem były blaszane walcowe, jak w maluszku, a potem był jeden przerywacz wspólny dla awaryjek i kierunkowskazów. U ciebie jest widocznie jakoś inaczej.
Co do tych wskaźników, to podejrzewam, że masa padła - jak masz już autko rozgrzebane, to szukaj masy wskaxników - może jest zgnita, uleciana albo pordzewiała.
Spróbuj też napisać
tutaj . Może tam ktoś ci coś podpowie, aczkolwiek na tym forum to raczej tacy, co Jeepami do kościoła jeżdżą albo na zakupy, a na swoich autkach mało co się znają. No ale może akurat ktoś mądry się trafi. Tym bardziej, że twój Jeep, to jeden z najprościejszych lelektrycznie.
Odpuść dzisiaj, nie spiesz się na cmentarz i nie zabieraj tam innych...