REKLAMA
Chciałbym serdecznie pozdrowić wszelkiej maści użytkowników tego zacnego forum, jako że to mój debiut tu.
Wstęp załatwiony, przechodzę do meritum.
Kwota podana w temacie. Mój getz jest genialnym autem, mam go od nowości, nic kompletnie się nie psuje. Z chęcią jeździłbym nim dalej. Niestety, muszę teraz dużo tras pokonywać, a autko me ma dwie duże wady: czerń i brak klimy. Szukam zatem komfortu i uciekam od koloru czarnego. Poszukuję jak każdy nieawaryjnego pojazdu, zapewniającego komfort podróżowania. Marek jest tak dużo, że można zwariować.
Auto ma być tanie w utrzymaniu, stąd lpg. Ale tu pojawia się kwestia silników turbo, nie wiem, czy je można zagazować. Autko kupię u naszych zachodnich sąsiadów, czyli Niemców. Dizel jakoś nie budzi mego zaufania, nie kojarzy mi się ten napęd z niskimi kosztami.
Nadmieniam, że najpierw skorzystałem z wyszukiwarki, w wynikach nie było mej sytuacji. I teraz mogę przewidzieć , co będzie dalej: małe czary mary.
Nikt tu nie zajrzy, nikt nie służy radą.
Mam dwa wypatrzone modele. Kieruję się także wzrokiem i gustem, tak jak nie zwiążę się z brzydką kobitką, tak i moje nowe\stare autko ma być ładne
i w ładnym kolorze ( najbardziej kocham żółty ) Oto one : fiat bravo i reno
megane III. Tu nadmienię, że spolszczanie obcych nazw nie jest błędem, więc rzekomi "strażnicy " czystości języka niech wyłączą swe chore pomysły na naprawę świata językowego.
Czy o czymś zapomniałem?
Błagam na kolanach: niech ktoś coś doradzi. Wierzę w dobrych ludzi. Choć na drodze podczas podróży lubię tylko jeden typ kierowcy: musi być szybszy ode mnie. Wszystkich innych nie lubię, przykro mi...