Haha drmax tak jakbym słyszała mojego męża
Za każdym razem do tej pory jak ze mną jedzie zawszze musi mi coś wypomnieć lub poprawić. No i jego tekst: "no... ja bym to zrobił inaczej" albo ostatnio:
ja: ale tu pełno tych choler...ch dziur!
on: no i wszystkie twoje
A co ja mogę za to ze jak omijam dwie czy trzy to wpadam w kolejne
i jeszcze autobuis z naprzeciwka a on każe mi omijać dziurzyska
Ehh tak to jest jak się ma lepszego kierowcę (bo w to nie wątpię!) z prawej
Musze jednak przyznać że dzięki tym wszystkim jego uwagom - czasami bardzo wkurzającym zresztą (a charakterek mam trudny ehmm) - zwracam uwagę na rzeczy które jeszcze rok temu np byłyby dla mnie abstrakcją
Kurde trza przyznać że dobry jest w te "klocki"
I apel do kobiet - weźcie sobie czasami do serca uwagi faceta-kierowcy, bo wytykając błędy widzi coś czego my czasami nie ogarniamy
Wnerwicie się, wykopiecie go z auta, ale po kilku głębszych ODDECHACH
przyznacie mu mimo wszystko rację (piszę o tych inteligentnych kobiałkach bo pinklady raczej nie skumają i tak
)
WIEM CO PISZĘ hahaha
bo nie raz tak było w moim przypadku, no z tym że męża chciałam wyrzucić ale się nie dał (za duży jest
)