Przebieg jest ok - Toyotka ma 5 lat, to daje ponad 30tys. km rocznie, jak najbardziej normalna sprawa. Cena za 5-letnie autko też jest rozsądna, ja swoją z tego samego rocznika, ale w dieslu i kombi sprzedałem za 34tys. zł, a było to rok temu i była jedną z droższych opcji (fakt że miała mały przebieg jak na diesla, ale za to wymieniony silnik o czym kupujący jednak nie wiedział a w ASO "specjaliści" się tego nie dopatrzyli). Sądzę że jeśli ją sprawdzisz w ASO Toyoty to powinno być ok, bo akurat tam badają dokładnie jeśli chodzi o bezwypadkowość i zużycie, no i masz wgląd w historię nawet jeśli była robiona w ASO z drugiego końca Polski.
Samochód po 3 latach kosztuje około 50% swojej początkowej wartości (w pierwszych 2 jest największa utrata wartości), niektóre modele trochę lepiej trzymają cenę, inne trochę gorzej zależnie od marki, popytu i opinii. Nowa w salonie w 2005 kosztowała OKOŁO 60tys. zł, więc po 5 latach nic dziwnego że stoi za 25 - bo niby ile miała by kosztować?
Corolla E12 wg mnie ma takie zalety i wady:
+bardzo trwałe zawieszenie, nawet na Polskich dziurach daje radę
+przyzwoita jakość, zarówno lakieru (np. jeździłem przez całą zimę z rysą "od gwoździa" i ani grama rdzy) jak i wnętrza
+wygodne fotele
+niezły fabryczny zestaw audio (choć brakuje sterowania radiem w kierownicy i CD czytające mp3, nie mówiąc już o slocie na USB, ale akurat można sobie podpiąć jeśli zakupi się odpowiedni zestawik, więcej info na forum corolli)
+dobra widoczność
-wyciszenie mogłoby być lepsze
-skrzynia biegów to nie ideał
-upierdliwy system alarmowy, zupełnie nieskuteczny bo nawet chłopaki w myjni potrafią bez trudu go ominąć, a przy każdym otwarciu drzwi niemiło, głośno i długo piszczy
-nie jest mistrzem zakrętów, zachęca raczej do spokojniejszej jazdy, ale za to resoruje komfortowo
Ogólnie E12 nie ma jakichś poważnych wad jako pojazd, jej największą wadą jest brak poważnych zalet
Ale z drugiej strony taka Alfa ma kilka poważnych zalet (prowadzenie, wygląd wnętrza, silniki JTD), ale też i kilka poważnych wad (kapryśna, ciasna, nietrwałe zawieszenie), więc coś za coś