Kolizja na drodze. Pytanie

30 Mar 2009, 21:49

Witam. Dzis bylem uczestnikiem kolizji, nie z mojej winy, koles wjechalem tylem we mnie i uszkodzil mi zderzak. Oczywiscie zadzwonilem po policje i przyznali mi racje, zaproponowali dla kolesia 300zl mandatu, on jednak go nie przyjal lol i sprawa bedzie skierowana do sadu... ( teraz jeszcze bede mial termedii tyle przez jakiegos imbecyla). Mam pytanie czy ten koles moze cos jakos przedluzac zeby sprawa zostala przedawniona ? Bo policjant mi mowil ze to moze zatrwac nawet pol roku badz rok :| I czy ten koles ma w ogole jakies szanse sie z tego wywinac, jesli tak to sie totalnie zawiode na polskim prawie. Jedynym dowodem bedzie protokol policjantow bo swiadkow nie bylo. Pozdrawiam

Ps. odszkodowanie dopiero dostane po rozprawie ? :|
rockerz
Nowicjusz
 
Posty: 9
Miejscowość: Łapy

02 Kwi 2009, 00:09

Tak, wypłata odszkodowania nastąpi dopiero po wyroku sądowym. To może trochę potrwać, ale byłoby to bardzo dziwne gdyby koleś bardzo mocno bił się o wysokość mandatu i utratę zniżek.

Dane sprawcy zapewne masz. Dla pewności zadzwoń do jego ubezpieczyciela i zapytaj, czy jeżeli sprawca nie przyznał się do winy i masz tylko protokół policji to czy wypłaca odszkodowanie, ale raczej nie.

Jeżeli protokół policyjny jest na Twoją korzyść, to moim zdaniem jest to tylko kwestia czasu kiedy sąd wyda wyrok na Twoją korzyść.
Dishman
Stały forumowicz
Awatar użytkownika
 
Posty: 3725